Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą pilnego zwołania posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Chodzi o bezprawne - ich zdaniem - zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego w związku ze sprawą nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Polityk Suwerennej Polski Mariusz Gosek powiedział podczas konferencji w Sejmie, że prokuratura działała w pośpiechu.
Marcin Romanowski, wobec którego sformułowano 11 zarzutów, uważa, że winnych związanych z jego zatrzymaniem należy ukarać, a lista - jak dodał - jest długa.
- Prędzej czy później ta odpowiedzialność Donalda Tuska, Adama Bodnara, Arkadiusza Myrchy, Dariusza Korneluka, prokuratorów z zespołu śledczego, a także Romana Giertycha i ekspertów... Tutaj pozwolę sobie użyć cudzysłowia, którzy pomagali w tym nielegalnym procederze, że ta odpowiedzialność będzie prędzej czy później zrealizowana i sprawiedliwości stanie się zadość - powiedział.
Polityk Suwerennej Polski Marcin Romanowski został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Do aresztu nie trafił, ponieważ sąd uwzględnił pismo szefa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
W czwartek Prokuratura Krajowa otrzymała pisemne uzasadnienie z sądu, który nie przychylił się do wniosku o aresztowanie byłego wiceministra. Na ewentualne odwołanie śledczy mają czas do czwartku 25 lipca.
Dlatego na posiedzeniu komisji sprawiedliwości powinien pojawić się minister sprawiedliwości Adam Bodnar, bo pytań do niego jest wiele.💬 Poseł KP PiS @MariuszGosek: Żądamy i wnosimy do Pana Marszałka Hołowni o nadzwyczajne zwołanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka bo mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu, mianowicie został zatrzymany i pozbawiony wolności poseł na Sejm RP, którego chroni… pic.twitter.com/cnaXfnKPbb
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 19, 2024
- Chcemy, żeby pan minister, Prokurator Generalny Adam Bodnar osobiście stawił się na komisji i odpowiedział na wiele pytań, m.in. na to, czy dysponował pismem przedstawicielstwa Zgromadzenia Rady Europy w zakresie braku możliwości stosowania środków w postaci zatrzymania i pozbawienia wolności posła, członka Zgromadzenia,
którego ten immunitet chronił - zapowiedział.
- Prędzej czy później ta odpowiedzialność Donalda Tuska, Adama Bodnara, Arkadiusza Myrchy, Dariusza Korneluka, prokuratorów z zespołu śledczego, a także Romana Giertycha i ekspertów... Tutaj pozwolę sobie użyć cudzysłowia, którzy pomagali w tym nielegalnym procederze, że ta odpowiedzialność będzie prędzej czy później zrealizowana i sprawiedliwości stanie się zadość - powiedział.
Polityk Suwerennej Polski Marcin Romanowski został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Do aresztu nie trafił, ponieważ sąd uwzględnił pismo szefa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
W czwartek Prokuratura Krajowa otrzymała pisemne uzasadnienie z sądu, który nie przychylił się do wniosku o aresztowanie byłego wiceministra. Na ewentualne odwołanie śledczy mają czas do czwartku 25 lipca.
- Chcemy, żeby pan minister, Prokurator Generalny Adam Bodnar osobiście stawił się na komisji i odpowiedział na wiele pytań, m.in. na to, czy dysponował pismem przedstawicielstwa Zgromadzenia Rady Europy w zakresie braku możliwości stosowania środków w postaci zatrzymania i pozbawienia wolności posła, członka Zgromadzenia, którego ten immunitet chronił - zapowiedział.
- Prędzej czy później ta odpowiedzialność Donalda Tuska, Adama Bodnara, Arkadiusza Myrchy, Dariusza Korneluka, prokuratorów z zespołu śledczego, a także Romana Giertycha i ekspertów... Tutaj pozwolę sobie użyć cudzysłowia, którzy pomagali w tym nielegalnym procederze, że ta odpowiedzialność będzie prędzej czy później zrealizowana i sprawiedliwości stanie się zadość - powiedział.