Dwaj żołnierze, patrolujący polsko-białoruska granicę zostali ranni podczas przekazywania służby. Do zdarzenia doszło w pobliżu Nowej Łuki w województwie podlaskim.
To był nieszczęśliwy wypadek - mówi rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie podpułkownik Kamil Dołęzka.
- Podczas pracy manualnej na broni doszło do jej zacięcia i kiedy żołnierz próbował usunąć to zacięcie, doszło do niekontrolowanego wystrzału; jeden z żołnierzy postrzelił się w prawą nogę, drugi, który był na miejscu i próbował pomóc usunąć zacięcie broni został niegroźnie ranny w mały palec prawej dłoni - relacjonował.
Żołnierzami zajęli się na miejscu ratownicy medyczni, potem obaj trafili do szpitala.❗️Komunikat dotyczący incydentu w operacji Bezpieczne Podlasie.
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) August 27, 2024
Dzisiaj około godziny 18.45 w pobliżu miejscowości Nowa Łuka (woj. podlaskie) doszło do nieszczęśliwego wypadku. Podczas przekazywania broni w trakcie zmiany posterunku padły niekontrolowane strzały z broni… pic.twitter.com/atMncFygE7
Przyczyny i okoliczności tego incydentu wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.
- Podczas pracy manualnej na broni doszło do jej zacięcia i kiedy żołnierz próbował usunąć to zacięcie, doszło do niekontrolowanego wystrzału; jeden z żołnierzy postrzelił się w prawą nogę, drugi, który był na miejscu i próbował pomóc usunąć zacięcie broni został niegroźnie ranny w mały palec prawej dłoni - relacjonował.
Dodaj komentarz 2 komentarze
strzemiennego se strzelili ;)
a zgodnie z nowymi przepisami: "Nic się nie stało! Polacy nic sie nie stało!"
i jak tu posiadac zaufanie i szacunek i do polskiej milicji tfuuu policji a to tylko nazwa i do wojska ktore samo do siebie strzela nie potrafiac poslugiwac obchodzic sie z bronia a i drona/rakiety beda szukac przez kilka lat no chyba ze jakies dzieci albo zlomiarze to znajda