Na południu Polski niebezpiecznie będzie aż do końca dnia - prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przede wszystkim z powodu opadów deszczu, które w województwie dolnośląskim mogą wynieść około 60 litrów na metr kwadratowy.
Po południu spodziewane są tam burze. Zdaniem rzecznika IMGW Grzegorza Walijewskiego, sytuacja pogodowa powinna stabilizować się wieczorem. Rzecznik dodał jednak, że na poziom wód w południowej Polsce wpływają też ulewy w Czechach.
- Dostaliśmy informacje troszeczkę bardziej uspokajające, że jednak tej wody będzie ciut mniej niż Czesi przekazywali nam wczoraj. Wiem, że działa już zbiornik suchy w Raciborzu, więc woda będzie zbierana przynajmniej przez Odrę. Mimo wszystko ta woda powoduje, że mamy przekroczenia stanów alarmowych w biegu od granicy do Raciborza, natomiast poniżej zbiornika też będą przekroczone stany alarmowe - wyjaśniał.
Taki stan będzie przekroczony w niedzielę w Opolu, a we Wrocławiu fala kulminacyjna na Odrze spodziewana jest około wtorku - dodał Walijewski.
- We Wrocławiu wcześniej dotrze wezbranie Ślęzą, tak że dopływy, które są jeszcze w okolicach Wrocławia, będą bardzo niebezpieczne. Na ten moment wtorek jest dniem, w którym we Wrocławiu będzie bardzo niebezpiecznie. Nie mogę powiedzieć jeszcze, jaka będzie kulminacja, tutaj wiele zależy od pracy różnych urządzeń hydrotechnicznych - podkreślił.
Rzecznik IMGW dodał, że fala powodziowa może przemieszczać po Odrze do Bałtyku przez najbliższe dwa tygodnie.
- Dostaliśmy informacje troszeczkę bardziej uspokajające, że jednak tej wody będzie ciut mniej niż Czesi przekazywali nam wczoraj. Wiem, że działa już zbiornik suchy w Raciborzu, więc woda będzie zbierana przynajmniej przez Odrę. Mimo wszystko ta woda powoduje, że mamy przekroczenia stanów alarmowych w biegu od granicy do Raciborza, natomiast poniżej zbiornika też będą przekroczone stany alarmowe - wyjaśniał.
Taki stan będzie przekroczony w niedzielę w Opolu, a we Wrocławiu fala kulminacyjna na Odrze spodziewana jest około wtorku - dodał Walijewski.
- We Wrocławiu wcześniej dotrze wezbranie Ślęzą, tak że dopływy, które są jeszcze w okolicach Wrocławia, będą bardzo niebezpieczne. Na ten moment wtorek jest dniem, w którym we Wrocławiu będzie bardzo niebezpiecznie. Nie mogę powiedzieć jeszcze, jaka będzie kulminacja, tutaj wiele zależy od pracy różnych urządzeń hydrotechnicznych - podkreślił.
Rzecznik IMGW dodał, że fala powodziowa może przemieszczać po Odrze do Bałtyku przez najbliższe dwa tygodnie.