Polscy politycy - w radiowej Trójce - rozmawiali o zmianach i wyzwaniach dla europejskiej polityki w związku z objęciem w USA prezydentury przez Donalda Trumpa.
Amerykański przywódca w pierwszych dniach podpisał dziesiątki dekretów zmieniających amerykańską politykę i wypowiadał się między innymi na temat wojny na Ukrainie.
Sebastian Gajewski z Lewicy - wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej - podkreślał, że nie wiadomo jak amerykański prezydent zachowa się w relacjach z Europą.
Błażej Poboży z Kancelarii Prezydenta wskazywał, że już pierwsze dni prezydentury Donalda Trumpa zmieniły kształt debaty w Europie. Zamieszanie wzbudziła zapowiedź Donalda Trumpa o rozpoczętej już deportacji nielegalnych imigrantów.
Polskie służby dyplomatyczne są przygotowane w razie gdyby dotyczyło to także Polaków. Barbara Oliwiecka z Polski 2050 mówiła, że może jednak bardziej chodzić o obywateli Meksyku, bo pojęcie nielegalnej imigracji w Stanach Zjednoczonych jest rozumiane inaczej niż w Polsce.
Podczas Forum Ekonomicznego w Davos prezydent Trump mówił, że chciałby mieć możliwość spotkania z Wladimirem Putinem, żeby zakończyć wojnę na Ukrainie. Europoseł KO Andrzej Halicki uważa, że Donald Trump nie wie, jak rozwiązać ten konflikt.
Politycy prawicy byli sceptyczni w sprawie ewentualnej misji pokojowej z udziałem Polaków na Ukrainie. Takie głosy, jak również te o dążeniu Amerykanów do utworzenia linii demarkacyjnej między Ukrainą a Rosją, pojawiały się jeszcze przed objęciem funkcji przez Donalda Trumpa.
Wojciech Machulski z Konfederacji mówił, że to Amerykanie powinni ponieść koszty - także osobowe - takiej misji. Sceptycznie o takiej misji wypowiadał się też Waldemar Buda z PiS.
Podczas forum w Davos, Donald Trump zwrócił się do wszystkich krajów NATO o zwiększenie wydatków na obronność do pięciu procent PKB. Apelował także o obniżki cen ropy.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Sebastian Gajewski z Lewicy - wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej - podkreślał, że nie wiadomo jak amerykański prezydent zachowa się w relacjach z Europą.
Błażej Poboży z Kancelarii Prezydenta wskazywał, że już pierwsze dni prezydentury Donalda Trumpa zmieniły kształt debaty w Europie. Zamieszanie wzbudziła zapowiedź Donalda Trumpa o rozpoczętej już deportacji nielegalnych imigrantów.
Polskie służby dyplomatyczne są przygotowane w razie gdyby dotyczyło to także Polaków. Barbara Oliwiecka z Polski 2050 mówiła, że może jednak bardziej chodzić o obywateli Meksyku, bo pojęcie nielegalnej imigracji w Stanach Zjednoczonych jest rozumiane inaczej niż w Polsce.
Podczas Forum Ekonomicznego w Davos prezydent Trump mówił, że chciałby mieć możliwość spotkania z Wladimirem Putinem, żeby zakończyć wojnę na Ukrainie. Europoseł KO Andrzej Halicki uważa, że Donald Trump nie wie, jak rozwiązać ten konflikt.
Politycy prawicy byli sceptyczni w sprawie ewentualnej misji pokojowej z udziałem Polaków na Ukrainie. Takie głosy, jak również te o dążeniu Amerykanów do utworzenia linii demarkacyjnej między Ukrainą a Rosją, pojawiały się jeszcze przed objęciem funkcji przez Donalda Trumpa.
Wojciech Machulski z Konfederacji mówił, że to Amerykanie powinni ponieść koszty - także osobowe - takiej misji. Sceptycznie o takiej misji wypowiadał się też Waldemar Buda z PiS.
Podczas forum w Davos, Donald Trump zwrócił się do wszystkich krajów NATO o zwiększenie wydatków na obronność do pięciu procent PKB. Apelował także o obniżki cen ropy.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas