Rosji zostało niewiele czasu, żeby podjąć decyzję w sprawie czasowego zawieszenia broni - tak sytuację oceniają władze w Kijowie.
Według Mychajły Podolaka z kancelarii prezydenta Ukrainy im dłużej Moskwa zwleka z decyzją, tym bardziej naraża się na „gwałtowną” reakcję Donalda Trumpa, bo postawa Moskwy zostanie odebrana w Waszyngtonie jako lekceważenie pokojowych starań amerykańskiego przywódcy.
Sami Ukraińcy są już zmęczeni wojną, ale nie godzą się na kompromisy uderzające w ich wolność i niepodległość. Pisarz z Irpienia Wołodymyr Koskin w rozmowie z Polskim Radiem podkreśla, że trzeba przypominać światu o tym, kto jest ofiarą, a kto agresorem. „Chce się dokrzyczeć do całego świata, kto na kogo napadł? Krokodyl na chomiczka czy chomik na krokodyla?” - pyta retorycznie ukraiński pisarz.
Po serii negocjacji ukraińsko-amerykańskich Kijów zgodził się na warunki czasowego zawieszenia broni. Natomiast Rosja po każdej rozmowie ze Stanami Zjednoczonymi deklaruje gotowość do zawieszenia broni, ale wciąż stawia warunki i coraz brutalniej uderza w ukraińskie miasta.
Dodaj komentarz 2 komentarze
ruSSkie celowo zwodzą Trumpa i robią go w balona, ustawicznie ośmieszając.
Wyraźnie drwią, łżąc mu w żywe oczy i pokazując całemu światu, że taki łatwowierny pajac stoi na czele niby najpotężniejszego kraju świata.
A jednocześnie pokazują, że i Trump, i jego główny doradca Elon Musk są zapatrzeni w Putina jak w Supermena, Cezara czy innego Czyngiz-Chama. Ot, taki "Wszystko moge Władimir Putin!"
@ Jan Nowak-kopiuj-wklej.Kolejny bzdet o niczym.