Kobiety zmagające się z endometriozą mogą liczyć od lipca na bezpłatne, kompleksowe i specjalistyczne leczenie.
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna informowała o tym po podpisaniu rozporządzenia w tej sprawie.
- Już nigdy nie będziecie ze swoim cierpieniem same. Dziękuję wszystkim dziewczynom, kobietom, które przez lata z determinacją walczyły o to, żeby ktoś zauważył, że endometriozę powinniśmy leczyć - mówiła Leszczyna.
Według szacunkowych danych na endometriozę cierpi nawet 3 miliony Polek. Jest to choroba, w której tkanka błony śluzowej macicy, czyli endometrium, rozrasta się poza jamą macicy, powodując ogromny ból i krwawienia zgodnie z cyklem hormonalnym. Endometrioza może rozwinąć się nie tylko w jamie brzusznej, ale także w płucach, oku czy mózgu. Właściwe postawienie diagnozy trwa nawet kilka lat.
- Już nigdy nie będziecie ze swoim cierpieniem same. Dziękuję wszystkim dziewczynom, kobietom, które przez lata z determinacją walczyły o to, żeby ktoś zauważył, że endometriozę powinniśmy leczyć - mówiła Leszczyna.
Według szacunkowych danych na endometriozę cierpi nawet 3 miliony Polek. Jest to choroba, w której tkanka błony śluzowej macicy, czyli endometrium, rozrasta się poza jamą macicy, powodując ogromny ból i krwawienia zgodnie z cyklem hormonalnym. Endometrioza może rozwinąć się nie tylko w jamie brzusznej, ale także w płucach, oku czy mózgu. Właściwe postawienie diagnozy trwa nawet kilka lat.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin