Ministerstwo Zdrowia prowadzi konsultacje społeczne nowelizacji ustawy o prawach pacjenta, zwanej lex szarlatan.
Ma to być narzędzie, które pozwoli lepiej karać osoby podszywające się pod lekarzy i proponujące kosztowne, ale niepoparte badaniami naukowymi i szkodliwe dla zdrowia terapie.
Jak zaznacza wirusolog profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z UMCS w Lublinie, tacy uzdrowiciele, przyjmując w gabinetach, w fartuchu przypominającym lekarski, dbają o to, aby przed klientem wypaść jak najbardziej wiarygodnie. Osoba, która jest niezorientowana nie ma podstaw do nieufności - uważa prof. Szuster-Ciesielska.
- I tu wchodzi lex szarlatan, który właśnie te sprawy będzie regulował, żeby zapewnić pacjentom najlepszą z możliwych opiek, diagnoz i sposobów terapii, które mają umocowanie w dowodach medycznych, żeby ci szarlatani, którzy czerpią z tego korzyści majątkowe, żeby zostali ukarani, żeby ukrócić tę możliwość. To jest wszystko robione właśnie dla dobra i w ochronie pacjentów - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.
Według nowych przepisów Rzecznik Praw Pacjenta mógłby nakładać do miliona złotych kary za oferowanie szkodliwych dla zdrowia terapii i szerzenie naukowej dezinformacji.
Ustawa ma precyzyjnie określać, które praktyki należy traktować jako pseudomedyczne. Konsultacje społeczne projektu potrwają do połowy lipca. Ustawa miałaby wejść w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Jak zaznacza wirusolog profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z UMCS w Lublinie, tacy uzdrowiciele, przyjmując w gabinetach, w fartuchu przypominającym lekarski, dbają o to, aby przed klientem wypaść jak najbardziej wiarygodnie. Osoba, która jest niezorientowana nie ma podstaw do nieufności - uważa prof. Szuster-Ciesielska.
- I tu wchodzi lex szarlatan, który właśnie te sprawy będzie regulował, żeby zapewnić pacjentom najlepszą z możliwych opiek, diagnoz i sposobów terapii, które mają umocowanie w dowodach medycznych, żeby ci szarlatani, którzy czerpią z tego korzyści majątkowe, żeby zostali ukarani, żeby ukrócić tę możliwość. To jest wszystko robione właśnie dla dobra i w ochronie pacjentów - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.
Według nowych przepisów Rzecznik Praw Pacjenta mógłby nakładać do miliona złotych kary za oferowanie szkodliwych dla zdrowia terapii i szerzenie naukowej dezinformacji.
Ustawa ma precyzyjnie określać, które praktyki należy traktować jako pseudomedyczne. Konsultacje społeczne projektu potrwają do połowy lipca. Ustawa miałaby wejść w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Jak zaznacza wirusolog profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z UMCS w Lublinie, tacy uzdrowiciele, przyjmując w gabinetach, w fartuchu przypominającym lekarski, dbają o to, aby przed klientem wypaść jak najbardziej wiarygodnie. Osoba, która jest niezorientowana nie ma podstaw do nieufności - uważa prof. Szuster-Ciesielska.


Radio Szczecin