Co najmniej 140 mieszkańców bloków, które zostały uszkodzone wskutek czwartkowego pożaru w Ząbkach, weszło do swoich lokali po najważniejsze rzeczy.
Kolejne wejścia - w asyście policji - mają być możliwe jeszcze w następnych dniach - między godziną 8 a 20. Na razie umożliwiono to jedynie tym, którzy mieszkają na trzech pierwszych kondygnacjach.
Anna Korynkiewicz, która ma lokal na parterze, po wyjściu ze swojego mieszkania powiedziała, że nie zauważyła znaczących uszkodzeń. - Nic nie jest zalane, nic nie jest spalone, tylko drzwi są wyważone. Poza tym wszystko wydaje się być w porządku, tylko straszny smród po tym dymie.
Nie wiadomo za to, w jakim stanie są te mieszkania położone najwyżej. Tam na razie nie pozwolono wejść mieszkańcom. Ci boją się o swoje mienie.
- Boimy się co będzie dalej. Państwo zejdziecie, czy się nie pojawią jacyś szabrownicy, ktokolwiek, kto będzie w takiej sytuacji jeszcze dodatkowo żerował na naszym nieszczęściu. Na naszym nieszczęściu my naprawdę straciliśmy wszystko - mówią lokatorzy.
- Boimy się co będzie dalej. Państwo zejdziecie, czy się nie pojawią jacyś szabrownicy, ktokolwiek, kto będzie w takiej sytuacji jeszcze dodatkowo żerował na naszym nieszczęściu. Na naszym nieszczęściu my naprawdę straciliśmy wszystko - mówią lokatorzy.
Sierżant sztabowy Paweł Chmura ze stołecznej policji uspokaja. Służby będą pilnowały mieszkań. - Żadna osoba nieuprawniona nie wejdzie do tego budynku, nic stamtąd nie zabierze - zapewnia.
Służby będą ustalać okoliczności pożaru bloku w Ząbkach. Na miejscu pogorzeliska pojawi się policja pod nadzorem prokuratury. W weekend służby dokonały oględzin budynku z zewnątrz, dziś mają wejść do środka. - Będą też strażacy ząbkowskiego OSP, którzy będą służyli jako wsparcie - mówi rzecznik wołomińskiego PSP Jan Sobków. - Chodzi o przede wszystkim użyczenie sprzętu, jak na przykład drabina, czy latarka, czy oświetlenie. Kolejna kwestia to jest zabezpieczenie w ramach kwalifikowanej pierwszej pomocy. No i tak naprawdę wiele innych czynności, jakie policjanci czy prokuratura będzie potrzebowała.
Dziś mają ruszyć także wypłaty zapomóg dla poszkodowanych mieszkańców. W czwartkowym pożarze zniszczonych zostało ponad 200 mieszkań.
O tym, co dalej stanie się z budynkami i z mieszkaniami, ma zdecydować nadzór budowlany.
Dziś mają ruszyć także wypłaty zapomóg dla poszkodowanych mieszkańców. W czwartkowym pożarze zniszczonych zostało ponad 200 mieszkań.
O tym, co dalej stanie się z budynkami i z mieszkaniami, ma zdecydować nadzór budowlany.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin