W niedzielę wieczorem spłonął budynek, w którym produkowane były tworzywa sztuczne oraz opakowania z kartonu. Hala zawaliła się.
Komendant mińskiej straży pożarnej młodszy brygadier Tomasz Kosznik powiedział, że strażacy muszą usuwać fragmenty konstrukcji budynku, aby ugasić zarzewia ognia.
Na miejscu działa 16 pojazdów i 50 strażaków, którzy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych.
Zgłoszenie o pożarze pojawiło się o 19.35. Zapaliła się hala o powierzchni ponad czterech tysięcy metrów kwadratowych, w której produkowano i przechowywano folie i opakowania z tworzyw sztucznych.
W momencie wybuchu ognia w hali znajdowało się sześciu pracowników, ale wszyscy zdążyli się ewakuować, zanim ogień się rozprzestrzenił.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Na miejscu działa 16 pojazdów i 50 strażaków, którzy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych.
Zgłoszenie o pożarze pojawiło się o 19.35. Zapaliła się hala o powierzchni ponad czterech tysięcy metrów kwadratowych, w której produkowano i przechowywano folie i opakowania z tworzyw sztucznych.
W momencie wybuchu ognia w hali znajdowało się sześciu pracowników, ale wszyscy zdążyli się ewakuować, zanim ogień się rozprzestrzenił.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin