W poniedziałek prezydent zawetował kolejne projekty ustaw.
Z jego kancelarii płyną zapowiedzi następnych. Prezydent ma się nie zgodzić na podwyżkę akcyzy na alkohol, choć rząd nawet jeszcze nie przyjął tego projektu. Postawa prezydenta to spory kłopot dla rządzących, bo utrudnia im sprawowanie władzy.
Edycja tekstu: Michał Król
Dodaj komentarz 6 komentarzy
wszystkie alkoholiki i pijaki bedom Karolowi dozgoggnie wszczęczni.
marek! łapka w gure!
a tak poważnie, to co tu się zastanawiać?!
Od początku oczekiwaliśmy, że Tusk & Co. będą realizować przedwyborcze zapowiedzi i przygotowywać zapowiadane ustawy i je uchwalać.
Jeśli byłyby mądre, potrzebne i przez społeczeństwo oczekiwane, a prezydent by je wetował, to tym gorzej by było dla "prezydęta"!
Tymczasem Tusk & Co. przez 2 lata czekali na Godota i ponoć wypełniali szuflady projektami ustaw.
I co? Godot nie przybył, a szuflady okazały się puste!
Pozostaje robić to, czego nie robili wcześniej, czyli, że się zacytuję: "przygotowywać zapowiadane ustawy i je uchwalać."
A jeśli będą mądre, potrzebne i przez społeczeństwo oczekiwane, zaś prezydent będzie je wetował, to tym gorzej dla niego!
Czego nie rozumicie?!
@ Jan Nowak-łapka w gUre-powiadasz. No tak... dzisiaj chyba ty za dużo się nawdychałeś.
Po dwóch latach rządów zastanawiają się co zrobić z vetem prezydenta. Ten rząd jest żałosny, oni zasługują na to żeby PiS wygrał następne wybory. Tylko czym my jako naród zawiniliśmy że nieudaczników wymieniam na pospolitych złodziei?
Każdy komentuje wyższość świąt Bożego Narodzenia nad wielkanocą ..., a nie przeczytał i nie zrozumiał zawetowanych ustaw... tak właśnie manipulują społeczeństwem... żeby między sobą się ludzie żarli ....
Wszyscy rozumieją te ustawy - ma być drogi prąd i tania wódka. Ku uciesze gawiedzi.


Radio Szczecin