Dowództwo Obrony Powietrznej Ameryki Północnej poinformowało o wykryciu rosyjskich samolotów operujących w Strefie Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski.
Chodzi o dwa bombowce strategiczne Tu-95 dalekiego zasięgu oraz dwa zaawansowane myśliwce Su-35.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Rosyjskie samoloty wojskowe pozostały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i ostatecznie nie weszły w suwerenną przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych ani Kanady.
Dowództwo podkreśla, że takie działanie jest celowe, ma charakter propagandowy i, że działalność Rosjan regularnie ma miejsce w alaskańskiej strefie, ale niekoniecznie stanowi poważne zagrożenie. W zeszłym miesiącu amerykanie wysłali w niebo swoją jednostkę, aby zidentyfikować i przechwycić rosyjski samolot.
Stacja Fox News podkreśla, że oświadczenie amerykańskiego dowództwa pojawiło się w momencie, gdy Rosję obwiniano o naruszenia przestrzeni powietrznej krajów NATO: Estonii i Polski.
Incydent ten był jednym z głównych tematów odbywającego się w tym tygodniu szczytu Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin