Amerykanie obniżają cła na towary z Chin, Chińczycy gwarantują dostęp do kontrolowanych przez nich metali ziem rzadkich. To wyniki rozmów przywódców Stanów Zjednoczonych i Chin. Donald Trump poinformował o nich na pokładzie Air Force One w drodze powrotnej z Korei Południowej do Waszyngtonu. Obydwa kraje mają zaangażować się też w zakończenie wojny na Ukrainie.
W wojskowej bazie lotniczej w Busan w Korei Południowej doszło do rozmów Donalda Trumpa i Xi Jinpinga. Spotkanie planowane na minimum trzy godziny, trwało godzinę i czterdzieści minut. Przywódcy Stanów Zjednoczonych i Chin chcą złagodzenia napięć handlowych między największymi gospodarkami świata.
Zamierzamy wspólnie z Xi działać w kwestii Ukrainy - powiedział Trump. Pekin do tej pory wspierał stanowisko Moskwy. Waszyngton chce, aby Chiny przestały kupować rosyjską ropę. Cła na chińskie towary w USA obniżono z 57 procent do 47 procent. Karne taryfy celne dotyczące eksportu komponentów do fentanylu, narkotyku zbierającego śmiertelne żniwo w USA obniżono z 20 procent do 10 procent. Podczas rozmów nie poruszono kwestii zaawansowanych technologicznie półprzewodników ani sytuacji wokół Tajwanu.
Rozmowy w Busan były pierwszym spotkaniem Trumpa i Xi twarzą w twarz od 2019 roku. W części otwartej dla prasy przywódcy optymistycznie wypowiadali się o relacjach dwustronnych.
Inwestorzy oczekują uspokojenia sytuacji w relacjach handlowych Chin i USA.
Na pytanie, jaką ocenę w skali od 1 do 10 dałby spotkaniu z przywódcą Chin, amerykański prezydent odparł, że „12”. Jak poinformował, na kwiecień przyszłego roku zaplanowano oficjalną wizytę w Chinach. Na razie nie jest jednak jasne, kiedy dojdzie do ogłoszenia szczegółów porozumienia handlowego USA i Chin.
Spotkanie w Busan było ostatnim punktem trwającej od niedzieli wizyty prezydenta USA w Azji, podczas której odwiedził Malezję, Japonię i Koreę Południową.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin