Polskie Radio dotarło do najnowszych danych dotyczących kosztów łamania praworządności w Polsce.
Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Skarb Państwa wypłacił już ponad pięć i pół miliona złotych zadośćuczynień przyznanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka za wyroki wydawane z udziałem tak zwanych neosędziów.
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek mówi, że to wierzchołek góry lodowej, ponieważ takich spraw jest w Strasburgu prawie tysiąc i będzie więcej.
- Musimy mieć świadomość, że każde wyjście neosędziego na salę rozpraw w Sądzie Najwyższym, bez względu na to, czy to będzie dobre, czy złe orzeczenie, czy będzie stosowało prawo, czy będzie je łamało; samo wyjście, bo to jest brak prawa do sądu, będzie kolejnym pretekstem do skargi, kolejnym powodem do skargi. To na ten moment te sprawy, które wpłynęły. I one tam już są. Ale przecież cały czas neosędziowie procedują w Sądzie Najwyższym. I te sprawy będą rosnąć - mówi Żurek.
W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka wyda kolejne orzeczenie w sprawach dotyczących łamania praworządności w Polsce.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek mówi, że to wierzchołek góry lodowej, ponieważ takich spraw jest w Strasburgu prawie tysiąc i będzie więcej.
- Musimy mieć świadomość, że każde wyjście neosędziego na salę rozpraw w Sądzie Najwyższym, bez względu na to, czy to będzie dobre, czy złe orzeczenie, czy będzie stosowało prawo, czy będzie je łamało; samo wyjście, bo to jest brak prawa do sądu, będzie kolejnym pretekstem do skargi, kolejnym powodem do skargi. To na ten moment te sprawy, które wpłynęły. I one tam już są. Ale przecież cały czas neosędziowie procedują w Sądzie Najwyższym. I te sprawy będą rosnąć - mówi Żurek.
W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka wyda kolejne orzeczenie w sprawach dotyczących łamania praworządności w Polsce.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin