Szwecja będzie dostawcą trzech okrętów podwodnych dla polskiej marynarki w ramach programu Orka. Decyzję rządu ogłosił wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na posiedzeniu rządu wicepremier przedstawił ministrom ustalenia specjalnego Zespołu Zadaniowego, który przez ostatnie miesiące analizował oferty, jakie napłynęły do MON w ramach programu Orka, czyli pozyskania okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. O kontrakt walczyło sześć państw: Francja, Niemcy, Hiszpania i Włochy oraz Szwecja i Korea Południowa.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk poinformował, że szwedzki okręt jako jedyny spełnił wszystkie wymagania polskiej Marynarki Wojennej. To było naczelne kryterium. Dodał, że Szwecja zainwestuje setki milionów złotych w polski przemysł stoczniowy i dokona też zakupów polskiego uzbrojenia.
Okręty podwodne będą wybudowane w Szwecji i przy udziale polskich stoczni. Rząd chce, by do do tego czasu chcemy, polscy marynarze mogli się szkolić na okręcie nowszym niż mamy. Już w przyszłym roku mają rozpocząć się szkolenia w Szwecji, a w 2027 "gap filler" będzie już służył polskim marynarzom.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk poinformował, że szwedzki okręt jako jedyny spełnił wszystkie wymagania polskiej Marynarki Wojennej. To było naczelne kryterium. Dodał, że Szwecja zainwestuje setki milionów złotych w polski przemysł stoczniowy i dokona też zakupów polskiego uzbrojenia.
Okręty podwodne będą wybudowane w Szwecji i przy udziale polskich stoczni. Rząd chce, by do do tego czasu chcemy, polscy marynarze mogli się szkolić na okręcie nowszym niż mamy. Już w przyszłym roku mają rozpocząć się szkolenia w Szwecji, a w 2027 "gap filler" będzie już służył polskim marynarzom.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin