Ministerstwo spraw zagranicznych działa w sprawie Polaka porwanego u wybrzeży Gwinei Równikowej - zapewnia rzecznik resortu Maciej Wewiór.
Z pokładu tankowca zaatakowanego w środę przez piratów uprowadzonych zostało dziewięciu członków załogi.
- Mamy przewidziane procedury w takich sytuacjach, współpracujemy też z naszymi partnerami, z armatorem również, dlatego aby upewnić się, że nasz obywatel nie potrzebuje pomocy, że nie potrzebna jest pomoc medyczna. Nam zależy na jak najcichszym, jak najspokojniejszym prowadzeniu tej sprawy, dlatego proszę o wyrozumiałość, że nie informujemy o szczegółach - powiedział Wewiór.
Statek pod portugalską banderą transportował gaz LPG. Według specjalistycznego portalu Splash247, na pokładzie zostały cztery osoby, w tym jedna ranna.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Mamy przewidziane procedury w takich sytuacjach, współpracujemy też z naszymi partnerami, z armatorem również, dlatego aby upewnić się, że nasz obywatel nie potrzebuje pomocy, że nie potrzebna jest pomoc medyczna. Nam zależy na jak najcichszym, jak najspokojniejszym prowadzeniu tej sprawy, dlatego proszę o wyrozumiałość, że nie informujemy o szczegółach - powiedział Wewiór.
Statek pod portugalską banderą transportował gaz LPG. Według specjalistycznego portalu Splash247, na pokładzie zostały cztery osoby, w tym jedna ranna.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin