Prokuratura złoży ponowny wniosek o zastosowanie europejskiego nakazu aresztowania wobec Marcina Romanowskiego - poinformował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o uchyleniu nakazu. Uwzględnił tym samym wniosek obrońcy polityka. Były wiceminister sprawiedliwości jest podejrzany o udział w grupie przestępczej, która przywłaszczyła ponad sto milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości. Otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.
Waldemar Żurek powiedział w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że uzasadnienie decyzji budzi wątpliwości. Sąd zarzucił w nim Prokuraturze Krajowej niepoinformowanie o fakcie przyznania Marcinowi Romanowskiemu azylu politycznego oraz odmowie wdrożenia poszukiwań kanałem Interpolu.
- To już zupełnie powala. Z jednej strony sąd przyznaje się w uzasadnieniu, że był stosowany azyl polityczny, a z drugiej strony mówi, że sąd o nim nie wiedział, ale był mu znany jedynie ogólnie z przekazów medialnych. To miał wiedzę czy nie miał wiedzy? - pyta Żurek.
Minister sprawiedliwości mówił też, że decyzja sądu o uchyleniu nakazu została podjęta jednoosobowo, na posiedzeniu niejawnym, bez wiedzy i zawiadomienia prokuratury.
- To rodzi poważne wątpliwości proceduralne - ocenił. Waldemar Żurek dodał, że jeżeli sprawa ponownie trafi do tego samego sędziego, zostanie złożony wniosek o jego wyłączenie z uwagi na brak obiektywizmu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Waldemar Żurek powiedział w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że uzasadnienie decyzji budzi wątpliwości. Sąd zarzucił w nim Prokuraturze Krajowej niepoinformowanie o fakcie przyznania Marcinowi Romanowskiemu azylu politycznego oraz odmowie wdrożenia poszukiwań kanałem Interpolu.
- To już zupełnie powala. Z jednej strony sąd przyznaje się w uzasadnieniu, że był stosowany azyl polityczny, a z drugiej strony mówi, że sąd o nim nie wiedział, ale był mu znany jedynie ogólnie z przekazów medialnych. To miał wiedzę czy nie miał wiedzy? - pyta Żurek.
Minister sprawiedliwości mówił też, że decyzja sądu o uchyleniu nakazu została podjęta jednoosobowo, na posiedzeniu niejawnym, bez wiedzy i zawiadomienia prokuratury.
- To rodzi poważne wątpliwości proceduralne - ocenił. Waldemar Żurek dodał, że jeżeli sprawa ponownie trafi do tego samego sędziego, zostanie złożony wniosek o jego wyłączenie z uwagi na brak obiektywizmu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin