Skutki sierpniowych nawałnic, obniżenie wieku emerytalnego, zmiany w opiece zdrowotnej czy przyszłoroczny budżet - to tylko część tematów, którymi zajmą się ministrowie podczas czwartkowego posiedzenia rządu.
Założenia makroekonomiczne rząd przyjął na początku czerwca. Polska gospodarka ma urosnąć w przyszłym roku o 3,8 proc.
- Poziom bezrobocia przewidywany na koniec 2018 roku będzie kształtował się w okolicach 6,4 proc., a inflacja na poziomie 2,3 proc. - tak o głównych wskaźnikach mówił wówczas rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Eksperci Ministerstwa Finansów szacują, że w przyszłym roku wzrosną zatrudnienie i pensje. Rząd planuje też utrzymanie podstawowej stawki podatku VAT na poziomie 23 proc. Wydatki budżetowe mają wzrosnąć o blisko 5 proc.
W porządku obrad jest także m.in. informacja na temat stanu przygotowań i wprowadzenia zmian w systemie emerytalnym związanych z obniżeniem wieku emerytalnego. Informację ma przedstawić minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Już w maju prezydent Andrzej Duda, minister Elżbieta Rafalska i przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda zainaugurowali kampanię społeczno-informacyjną "Godny wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego".
Od lipca we wszystkich oddziałach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych doradcy emerytalni wyjaśniają m.in. od czego zależy wysokość emerytury i wyliczają np. ile wyniesie świadczenie w zależności od wskazanego momentu zakończenia aktywności zawodowej. - Doradcy emerytalni dotychczas obsłużyli ponad 360 tysięcy klientów - wylicza rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz.
Zarówno ZUS, jak i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapewniają, że sytuacja Zakładu jest dobra i nawet gdyby wszyscy uprawnieni przeszli na emeryturę 1 października, to pieniędzy na wypłaty świadczeń nie zabraknie. - Mamy rosnące wynagrodzenia, dużą liczbę pracujących, umowy-zlecenia są "ozusowane" - wyjaśnia Rafalska.
Ustawa obniżająca wiek emerytalny wejdzie w życie 1 października. Zgodnie z nią, kobiety będą mogły przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni w wieku 65 lat.
- Poziom bezrobocia przewidywany na koniec 2018 roku będzie kształtował się w okolicach 6,4 proc., a inflacja na poziomie 2,3 proc. - tak o głównych wskaźnikach mówił wówczas rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Eksperci Ministerstwa Finansów szacują, że w przyszłym roku wzrosną zatrudnienie i pensje. Rząd planuje też utrzymanie podstawowej stawki podatku VAT na poziomie 23 proc. Wydatki budżetowe mają wzrosnąć o blisko 5 proc.
W porządku obrad jest także m.in. informacja na temat stanu przygotowań i wprowadzenia zmian w systemie emerytalnym związanych z obniżeniem wieku emerytalnego. Informację ma przedstawić minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Już w maju prezydent Andrzej Duda, minister Elżbieta Rafalska i przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda zainaugurowali kampanię społeczno-informacyjną "Godny wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego".
Od lipca we wszystkich oddziałach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych doradcy emerytalni wyjaśniają m.in. od czego zależy wysokość emerytury i wyliczają np. ile wyniesie świadczenie w zależności od wskazanego momentu zakończenia aktywności zawodowej. - Doradcy emerytalni dotychczas obsłużyli ponad 360 tysięcy klientów - wylicza rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz.
Zarówno ZUS, jak i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapewniają, że sytuacja Zakładu jest dobra i nawet gdyby wszyscy uprawnieni przeszli na emeryturę 1 października, to pieniędzy na wypłaty świadczeń nie zabraknie. - Mamy rosnące wynagrodzenia, dużą liczbę pracujących, umowy-zlecenia są "ozusowane" - wyjaśnia Rafalska.
Ustawa obniżająca wiek emerytalny wejdzie w życie 1 października. Zgodnie z nią, kobiety będą mogły przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni w wieku 65 lat.


Radio Szczecin