W Szwecji rośnie liczba przeciwników energii atomowej. Wskazują na to wyniki badań opinii publicznej.
Szwedzkie radio informuje, że ponad połowa obywateli nie chce elektrowni atomowych. Badanie przeprowadzone przez Instytut SOM przy Uniwersytecie w Goeteborgu pokazuję, że 52 procent respondentów chce rezygnacji z energii atomowej. To wzrost o 13 punktów procentowych od badania przeprowadzonego przed katastrofą w japońskiej elektrowni w Fukushimie w 2011 roku. W tym samym okresie liczba zwolenników energii atomowej zmniejszyła się z 44 do 29 procent.
Według politologa Soerena Holmberga z uniwersytetu w Goetborgu, to nie katastrofa w Fukushimie jest przyczyną wzrostu liczby przeciwników energii atomowej, ale to, że w świecie nie buduje się kolejnych takich elektrowni. W Niemczech na przykład podjęto decyzję o likwidacji tej formy pozyskiwania energii. Do tego sukcesem okazały się alternatywne źródła energii, które stają się coraz bardziej opłacalne. Badanie pokazuję również, że bardziej pozytywne nastawienie do energii atomowej mają mężczyźni niż kobiety i że więcej sceptyków jest wśród mieszkańców wsi, aniżeli miast.
Wyprodukowana w 2015 roku energia z działających w Szwecji 9 reaktorów atomowych stanowiła 34 procent energii elektrycznej w kraju.
Według politologa Soerena Holmberga z uniwersytetu w Goetborgu, to nie katastrofa w Fukushimie jest przyczyną wzrostu liczby przeciwników energii atomowej, ale to, że w świecie nie buduje się kolejnych takich elektrowni. W Niemczech na przykład podjęto decyzję o likwidacji tej formy pozyskiwania energii. Do tego sukcesem okazały się alternatywne źródła energii, które stają się coraz bardziej opłacalne. Badanie pokazuję również, że bardziej pozytywne nastawienie do energii atomowej mają mężczyźni niż kobiety i że więcej sceptyków jest wśród mieszkańców wsi, aniżeli miast.
Wyprodukowana w 2015 roku energia z działających w Szwecji 9 reaktorów atomowych stanowiła 34 procent energii elektrycznej w kraju.