Główny Urząd Statystyczny potwierdził - inflacja w lipcu wyniosła 4,2 procent. W czerwcu wskaźnik ten ukształtował się na poziomie 2,6 procent.
Ekonomistka PKO Banku Polskiego Urszula Kryńska powiedziała, że tak wyraźne przyspieszenie inflacji wynika z częściowego uwolnienia cen energii.
- Ale też przyspieszył roczny wzrost cen żywności, która w tej chwili drożeje o 3,2-proc. w ujęciu rok do roku. Naszym zdaniem, inflacja do końca roku utrzyma się w przedziale pomiędzy 4 a 5 procent. Natomiast taki lokalny szczyt inflacyjny najpewniej osiągniemy na początku przyszłego roku na poziomie około 6 procent, o ile będą dalej uwalniane ceny energii - powiedziała Kryńska.
Dzisiejszy odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS.
- Ale też przyspieszył roczny wzrost cen żywności, która w tej chwili drożeje o 3,2-proc. w ujęciu rok do roku. Naszym zdaniem, inflacja do końca roku utrzyma się w przedziale pomiędzy 4 a 5 procent. Natomiast taki lokalny szczyt inflacyjny najpewniej osiągniemy na początku przyszłego roku na poziomie około 6 procent, o ile będą dalej uwalniane ceny energii - powiedziała Kryńska.
Dzisiejszy odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS.