Do 2030 roku nie będzie modernizacji linii kolejowej Szczecin-Zielona Góra-Wrocław. Takie informacje przekazało nam Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Nie oznacza to jednak, że na popularnej "Nadodrzance" nic nie będzie się działo.
Resort zapewnia, że linia przejdzie szereg drobniejszych remontów.
O tym, że rząd zrezygnował z modernizacji trasy do 2030 roku poinformował w ubiegłym tygodniu europoseł SLD Bogusław Liberadzki. Politycy PO twierdzili tymczasem, że to nieprawda.
Wczoraj do naszej redakcji dotarło stanowisko Ministerstwa Transportu. Wynika z niego, że modernizacji faktycznie nie będzie bo jest za droga. Według wyliczeń resortu kosztowałaby 10 miliardów złotych. Ponadto na czas prac trasa byłaby wyłączona z użytkowania, a dziś nie pozwala na to stan objazdów.
Zamiast gruntownego remontu ma być dużo tańsza rewitalizacja, która pozwoli między innymi na zwiększenie prędkości pociągów kursujących po "Nadodrzance" do około 100 km/h.
Resort zapewnia, że linia przejdzie szereg drobniejszych remontów.
O tym, że rząd zrezygnował z modernizacji trasy do 2030 roku poinformował w ubiegłym tygodniu europoseł SLD Bogusław Liberadzki. Politycy PO twierdzili tymczasem, że to nieprawda.
Wczoraj do naszej redakcji dotarło stanowisko Ministerstwa Transportu. Wynika z niego, że modernizacji faktycznie nie będzie bo jest za droga. Według wyliczeń resortu kosztowałaby 10 miliardów złotych. Ponadto na czas prac trasa byłaby wyłączona z użytkowania, a dziś nie pozwala na to stan objazdów.
Zamiast gruntownego remontu ma być dużo tańsza rewitalizacja, która pozwoli między innymi na zwiększenie prędkości pociągów kursujących po "Nadodrzance" do około 100 km/h.