Ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowań za groby zniszczone przez orkan Ksawery w Świnoujściu.
Mimo, że majątek miasta był ubezpieczony, to firma odmówiła wypłaty odszkodowania. Ostatecznie koszty napraw pokryje budżet miasta. Niektóre nagrobki nie nadają się do naprawy i trzeba je wymienić.
- Są dziury, grób jest zdewastowany i zniszczony. Trzeba postawić go na nowo - mówi Marzena Grupa. Wiatr całkowicie zniszczył grób jej rodziny.
Koszt nowego nagrobka to nawet kilka tysięcy złotych. - Wielu ludzi nie jest w stanie sama sfinansować napraw - mówi świnoujski radny Sławomir Nowicki. - To są niezamożne osoby.
Dlaczego w takim razie ubezpieczyciel nie chce sfinansować napraw? Firma InterRisk uzasadnia, że cmentarz komunalny może i jest ubezpieczony, ale same groby to już własność prywatna i polisa ich nie obejmuje. Poza tym uszkodzenia to efekt działania sił natury, których ubezpieczenie i tak nie obejmuje.
Rzecznik prezydenta Świnoujścia - Robert Karelus przyznaje, że miasto ubezpieczyło się jedynie od najczęstszych zdarzeń. Ponadto ubezpieczyciel czasem różnie kwalifikuje podobne wypadki.
- Niuanse, co jest przypadkiem losowym, a co klęską żywiołową, są bardzo płynne - tłumaczy Karelus.
Miasto ogłosi przetarg na remont uszkodzonych grobów w najbliższych tygodniach, prace będą kosztować kilkanaście tysięcy złotych.


Radio Szczecin