Sławy polskiego alpinizmu znów trenują na łuku w szczecińskim amfiteatrze. Czekali na to 12 lat. Po interwencji Radia Szczecin, Zakład Usług Komunalnych obniżył stawki za korzystanie z unikatowej w skali kraju ścianki wspinaczkowej z 30 zł za godzinę do symbolicznej złotówki.
- Można się wspinać 30 metrów w narastającym przewieszeniu, co jest unikatowe na skalę światową - mówi najlepszy polski alpinista Marcin Tomaszewski, laureat alpinistycznego Oscara "Travelery" magazynu National Geographic. - Zaczynając swoją przygodę z alpinizmem miałem lęk wysokości, a na tym łuku przełamałem go.
- Ostatni raz byliśmy tu 12 lat temu. Przy dużej pomocy Radia Szczecin udało się wrócić. Jesteśmy wdzięczni - dodaje Paluch.
Alpiniści ćwiczyli na ściance w amfiteatrze od lat 90. Problemy zaczęły się w 2001 roku, po remoncie łuku. Wtedy Zakład Usług Komunalnych wprowadził opłaty. Zdaniem alpinistów, zaporowe. Utytułowani członkowie Klubu Wysokogórskiego domagali się ich zniesienia lub zmniejszenia opłat.
Wśród trenujących jest też Stanisław Piecuch, laureat nagrody "Kolosy" przyznawanej za wybitne osiągnięcia alpinistyczne.