Uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego kapitana Ludomira Mączkę odbyło się w sobotę na szczecińskiej Alei Żeglarzy. Wmurowana została też tablica poświęcona jachtowi Ludka "Maria".
Podczas uroczystości, w której wzięło udział około dwustu osób wystąpił znany szantymen Jerzy Porębski.
Pomnik "Ludka" z brązu jest wielkości człowieka, ukazuje kapitana boso, z kołem ratunkowym w dłoni i z liną na ramieniu.
Byłem z nim w jednym rejsie i zapytałem, gdzie jest najpiękniej. Odpowiedział, że w okolicach kanadyjskiego Vancouver, jest się z czego wyżywić, bo jedzenie leży na plaży - opowiada kapitan, Władysław Roman Kijowski.
Ludomir Mączka to polski żeglarz i geolog. Na jachtach pokonał około 170 tysięcy mil morskich zwiedzając niemal cały świat. Najbardziej związany był ze Szczecinem i to właśnie tutaj, dziewięć lat temu, został pochowany.
Miasto otworzyło Aleję Żeglarzy na Bulwarze Piastowskim tuż przed finałem regat The Tall Ships Races w 2013 roku. Ma pokazywać związki Szczecina z morzem oraz przedstawiać historię zachodniopomorskiego żeglarstwa. W Alei Żeglarzy na Bulwarze Piastowskim stoi już Łódź Wyszaka - szczecińskiego żeglarza i kupca z XII wieku, a także chronometr, sekstans oraz astrolabium czyli przyrządy nawigacyjne.
Kapitan Ludomir Mączka zasłynął przede wszystkim z rejsów jachtem "Maria". Za całokształt żeglarskich dokonań otrzymał w 2002 roku "Super Kolosa", czyli najbardziej prestiżową polską nagrodę dla podróżników i odkrywców.
10 lat wcześniej uhonorowany został przez redakcję miesięcznika "Żagle" nagrodą im. Leonida Teligi za wieloletnią wędrówkę po świecie. Był członkiem elitarnego "Bractwa Wybrzeża", gdzie zwano Go "Monje del Mar" czyli Mnich Morski.