IPN i prokuratura działała w tej sprawie opieszale, dzięki czemu komunistyczni dygnitarze mogli w ten sposób "kupić" sobie bezpieczeństwo i poczucie bezkarności - mówił w Radiu Szczecin Artur Balazs, działacz opozycji i uczestnik obrad Okrągłego Stołu. Tak jak zrobił to Czesław Kiszczak.
Nie znajdziemy w nich za to np. prawdy o morderstwie księdza Jerzego Popiełuszki - mówił Balazs w "Rozmowie pod krawatem".
- Nie wydaje mi się, żeby generał gromadził materiały, które jego osobiście mogłyby obciążyć. Morderstwo Popiełuszki na pewno by się nie przydarzyło, gdyby nie przyzwolenie ze strony Kiszczaka i jego otoczenia. Nie wierzę, żeby tego typu materiały przechowywał i dotyczy to całego tego bloku - komentuje Artur Balazs.
Balazs komentował także w naszym studiu pokazane w czwartek w TVP Info fragmenty zakulisowych obrad w Magdalence, w tym biesiady opozycjonistów z komunistami. - Trzeba się było z nimi dogadać - zwracał uwagę były działacz opozycji - przecież udało się zmienić ustrój i uniknąć rozlewu krwi, co jest dużym osiągnięciem. Z drugiej strony, przyznał Balazs, być może zbytnia "serdeczność", widoczna na filmie, budzi pewne wątpliwości.
Posłuchaj wszystkich "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.