Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Szpital w Zdunowie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Szpital w Zdunowie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Profesor Tomasz Grodzki gotów odejść ze stanowiska dyrektora szpitala w Zdunowie. Taka deklaracja padła podczas obrad komisji zdrowia w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
Prof. Tomasz Grodzki podkreślił, że jeżeli marszałek Olgierd Geblewicz uzależnia przekazanie pieniędzy na bieżące wydatki szpitala od tego, kto jest jego dyrektorem - może odejść.

- W pewnym momencie powstało wrażenie, jakby to moja osoba przeszkadzała w realizacji tego planu przez urząd marszałkowski - powiedział Grodzki.

Marszałek nie mówi "nie" takiemu rozwiązaniu. - Deklarację przyjmuje nie jako szantaż, ale dowód odpowiedzialności za losy placówki - stwierdził Geblewicz.

Marszałek dodaje jednak, że potrzebny jest kompleksowy plan naprawy finansów szpitala. - W mojej ocenie nie da się tego załatwić tylko rezygnacją dyrektora i tylko ustępstwami ze strony marszałka - uważa Geblewicz.

Dyrektor twierdzi, że plan naprawczy został już przedstawiony dwa lata temu, ale nikt go nie przeczytał.

Spór pomiędzy dyrektorem szpitala a marszałkiem dotyczy koncepcji rozwiązania kłopotów finansowych placówki. Tomasz Grodzki chce, by urząd pokrył bieżące wydatki - marszałek zamierza spłacić część kredytu zaciągniętego na rozbudowę szpitala. Geblewicz deklaruje, że przekaże 18,5 miliona złotych na ten cel.

Grodzki kieruje kliniką w Zdunowie od 18 lat. Szpital po rozbudowie jest zadłużony na 25 milionów złotych.

Nieoficjalnie mówi się, że problemem nie jest przekazanie pieniędzy a wewnątrzpartyjne rozgrywki między dyrektorem a marszałkiem - obaj należą do PO.

W przyszłą środę sprawą ponownie ma zająć się zarząd województwa. Marszałek chce interweniować w NFZ, aby zwiększyć kontrakt ze szpitalem w Zdunowie.

Szpital ma zobowiązania na kwotę 91 milionów złotych. W tym kredyty, pożyczki i rachunki za bieżącą działalność. Placówka musi natychmiast spłacić 25 milionów złotych zadłużenia - za energię czy leki, gdzie termin płatności już minął. Bez pieniędzy do szpitala może wejść komornik.
Prof. Tomasz Grodzki podkreślił, że jeżeli marszałek Olgierd Geblewicz uzależnia przekazanie pieniędzy na bieżące wydatki szpitala od tego, kto jest jego dyrektorem - może odejść.
Marszałek nie mówi "nie" takiemu rozwiązaniu.
Marszałek dodaje jednak, że potrzebny jest kompleksowy plan naprawy finansów szpitala.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty