Związkowcy zawiadamiają prokuraturę, a ta wszczyna śledztwo. O szczegółach Bogusława Reszko-Szydłowska opowiedziała w "Rozmowach pod krawatem".
- Jest kolejna uchwała, która mówiła o tym, że druga transza przekazania tych środków ma być wstrzymana - mówiła Bogusława Reszko-Szydłowska.
- Pieniądze są na koncie szpitala, ale będą rozdysponowane dopiero w momencie konsolidacji. A związek domaga się, by były do dyspozycji szpitala już teraz, gdy np. firmy windykacyjne chcą skupować długi placówki? - dopytał redaktor Przemysław Szymańczyk, prowadzący audycję Radia Szczecin.
- Tak. Chcielibyśmy, aby organy do tego powołane, w sposób obiektywny przeanalizowały tę sprawę. Postępowanie zostało wszczęte - odparła pielęgniarka ze Zdunowa.
Urząd Marszałkowski niedawno zadeklarował przekazanie do Zdunowa 11 mln zł, ale wypłatę wstrzymał. Według byłego dyrektora, te pieniądze plus dodatkowe środki z NFZ mogłyby uratować sytuację szpitala bez potrzeby łączenia go z placówką przy Arkońskiej. Sejmik - na wniosek zarządu województwa - podjął już decyzję o fuzji. Według planów, skonsolidowana placówka stanie na nogi za pięć lat.
Reszko-Szydłowska zapowiedziała jednocześnie, że związki będą protestować przeciwko fuzji.
- Przebieg Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego był emocjonujący. Przewodniczący Mieczysław Jurek powołał komitet protestacyjny. Składa się ze wszystkich przedstawicieli ugrupowań związkowych. W czwartek będziemy rozmawiać i określimy kierunki, które będziemy wykorzystywać - stwierdziła.