Po czterech godzinach największa w historii polska flaga, która wisiała na latarni morskiej w Świnoujściu musiała zostać ściągnięta.
Przyczyną był sztormowy wiatr, który pozrywał szwy w jednym miejscu flagi - mówi Piotr Piwowarczyk ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej.
- Ona i tak długo wisiała jak na taką pogodę. Dzielnie walczyła z tym prawie huraganem. W zależności od warunków atmosferycznych spróbujemy ją ponownie wywiesić jutro. Już bez ceremonii. W zależności od pogody i czy krawcowe dadzą rade naprawić te uszkodzenia, które ten sztormowy wiatr wyrządził fladze - tłumaczy Piwowarczyk.
Największa w historii biało-czerwona - przy dobrej pogodzie - była widoczna z Bałtyku z odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów. Ma ponad 550 metrów kwadratowych powierzchni.
- Ona i tak długo wisiała jak na taką pogodę. Dzielnie walczyła z tym prawie huraganem. W zależności od warunków atmosferycznych spróbujemy ją ponownie wywiesić jutro. Już bez ceremonii. W zależności od pogody i czy krawcowe dadzą rade naprawić te uszkodzenia, które ten sztormowy wiatr wyrządził fladze - tłumaczy Piwowarczyk.
Największa w historii biało-czerwona - przy dobrej pogodzie - była widoczna z Bałtyku z odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów. Ma ponad 550 metrów kwadratowych powierzchni.