Największa w historii flaga Polski zawisła we wtorek nad Bałtykiem. W dniu swojego święta została rozwieszona na latarni morskiej w Świnoujściu. Flaga ma wymiary 18x31 metrów i waży około 60 kg.
Przed południem na latarnię wniosło ją 10 alpinistów, co było sporym wyzwaniem technicznym - tłumaczył jeden z uczestników akcji, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Świnoujściu, Piotr Adamczyk.
- Na latarni morskiej mamy wąskie, kręte schody, więc proszę sobie wyobrazić w jaki sposób flaga jest wnoszona: robi to łańcuszek ludzi. Jeśli ona jest podnoszona w samo południe, to my, już o 11.00 musimy być gotowi. Przez godzinę musimy wszyscy na tej fladze siedzieć, bo byle podmuch wiatru mógłby nam ją z tego balkonu wyrwać, a przecież nie o to chodzi - tłumaczył Piotr Adamczyk.
Punktualnie w południe orkiestra wojskowa 8. Flotylli Obrony Wybrzeża odegrała hymn państwowy. Jak zapowiadał Piotr Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich i Świnoujskiej Organizacji Turystycznej: w tym samym momencie gigantyczna flaga zawisła na latarni morskiej.
- Będzie rzeczywiście wyglądać pięknie, tam, gdzie powinna czyli na najpiękniejszym maszcie, jaki na świecie w ogóle sobie można wyobrazić, na naszej świnoujskiej latarni, nie ma piękniejszej formy patriotyzmu, dzisiaj wszystkich słuchaczy Radia Szczecin na tę uroczystość serdecznie zapraszam - podkreślał, jeszcze przed południem, Piotr Piwowarczyk.
Największa w historii biało-czerwona - przy dobrej pogodzie - jest widoczna z Bałtyku z odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów. Ogromna flaga ma ponad 550 metrów kwadratowych powierzchni. Jeżeli pogoda dopisze, będzie ją można oglądać na latarni morskiej w Świnoujściu do środowego wieczora.
Uroczystości przyglądały się tłumy mieszkańców i turystów. Mimo obaw silny wiatr nie przeszkodził w zaprezentowaniu flagi.
- Na latarni morskiej mamy wąskie, kręte schody, więc proszę sobie wyobrazić w jaki sposób flaga jest wnoszona: robi to łańcuszek ludzi. Jeśli ona jest podnoszona w samo południe, to my, już o 11.00 musimy być gotowi. Przez godzinę musimy wszyscy na tej fladze siedzieć, bo byle podmuch wiatru mógłby nam ją z tego balkonu wyrwać, a przecież nie o to chodzi - tłumaczył Piotr Adamczyk.
Punktualnie w południe orkiestra wojskowa 8. Flotylli Obrony Wybrzeża odegrała hymn państwowy. Jak zapowiadał Piotr Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich i Świnoujskiej Organizacji Turystycznej: w tym samym momencie gigantyczna flaga zawisła na latarni morskiej.
- Będzie rzeczywiście wyglądać pięknie, tam, gdzie powinna czyli na najpiękniejszym maszcie, jaki na świecie w ogóle sobie można wyobrazić, na naszej świnoujskiej latarni, nie ma piękniejszej formy patriotyzmu, dzisiaj wszystkich słuchaczy Radia Szczecin na tę uroczystość serdecznie zapraszam - podkreślał, jeszcze przed południem, Piotr Piwowarczyk.
Największa w historii biało-czerwona - przy dobrej pogodzie - jest widoczna z Bałtyku z odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów. Ogromna flaga ma ponad 550 metrów kwadratowych powierzchni. Jeżeli pogoda dopisze, będzie ją można oglądać na latarni morskiej w Świnoujściu do środowego wieczora.
Uroczystości przyglądały się tłumy mieszkańców i turystów. Mimo obaw silny wiatr nie przeszkodził w zaprezentowaniu flagi.
Piotr Adamczyk: - Na latarni morskiej mamy wąskie, kręte schody, więc proszę sobie wyobrazić w jaki sposób flaga jest wnoszona: robi to łańcuszek ludzi. Jeśli ona jest podnoszona w samo południe, to my, już o 11.00 musimy być gotowi. Przez godzinę musimy
Piotr Piwowarczyk: - Będzie rzeczywiście wyglądać pięknie, tam, gdzie powinna czyli na najpiękniejszym maszcie, jaki na świecie w ogóle sobie można wyobrazić, na naszej świnoujskiej latarni, nie ma piękniejszej formy patriotyzmu, dzisiaj wszystkich słucha