"Ministrowi prezydenta RP nie przystoi wygadywanie takich głupstw, to idzie na konto głowy naszego państwa", czyli marszałek województwa i szef szczecińskiej PO Olgierd Geblewicz odpowiada na słowa Pawła Muchy z środowych "Rozmów pod krawatem".
Poszło o zmiany funkcjonowania Wojewódzkich Funduszów Ochrony Środowiska - niekonstytucyjne według Geblewicza, uzasadnione według Muchy.
Mucha w Radiu Szczecin w środę podkreślał, że marszałek broni Funduszu, bo "ciepłe posadki" mają tam działacze rządzącej Zachodniopomorskiem koalicji PO-PSL.
Przed chwilą do naszej redakcji dotarła odpowiedź marszałka: oprócz wspomnianych "głupstw", jakie zdaniem Geblewicza wygaduje Mucha, według szefa szczecińskiej PO "niekonstytucyjny zabór przez rząd funduszy województwa jest faktem". Polityk PO pisze też o "centralizacji kraju i rozbiorze samorządności".
Wreszcie Geblewicz apeluje do Muchy, który jest także radnym zachodniopomorskiego sejmiku, aby ten zdecydował, czy walczy o sprawy województwa, czy jest prezydenckim ministrem, czy wreszcie "klasycznym działaczem PiS z pustymi frazesami na ustach".
Wcześniej, w naszym studiu to Mucha apelował do Geblewicza, aby zajął się na przykład wyciągnięciem odpowiedzialności wobec winnych afery melioracyjnej na ponad 150 milionów złotych - i aby marszałek, "jednoosobowo nie wcielał się w rolę Trybunału Konstytucyjnego".
Pełna odpowiedź marszałka:
„Ministrowi Prezydenta RP nie przystoi wygadywanie takich głupstw, bo powinien mieć świadomość, że idzie to na konto głowy naszego państwa. Niekonstytucyjny zabór przez rząd funduszy województwa jest faktem. Wobec centralizacji kraju i rozbioru samorządności poprzez przejmowanie kompetencji samorządu nie może przejść obojętnie nie tylko marszałek, ale i żaden szanujący się radny województwa. W związku z tym radzę panu Pawłowi Musze, by zdecydował się, czy chce być radnym walczącym o sprawy województwa, ministrem, który godnie reprezentuje Prezydenta RP, czy też klasycznym działaczem PiS z pustymi frazesami na ustach. Jeśli będzie potrafił uczciwie odpowiedzieć opinii publicznej na te pytania, wówczas będzie można podjąć dyskusję.”
Mucha w Radiu Szczecin w środę podkreślał, że marszałek broni Funduszu, bo "ciepłe posadki" mają tam działacze rządzącej Zachodniopomorskiem koalicji PO-PSL.
Przed chwilą do naszej redakcji dotarła odpowiedź marszałka: oprócz wspomnianych "głupstw", jakie zdaniem Geblewicza wygaduje Mucha, według szefa szczecińskiej PO "niekonstytucyjny zabór przez rząd funduszy województwa jest faktem". Polityk PO pisze też o "centralizacji kraju i rozbiorze samorządności".
Wreszcie Geblewicz apeluje do Muchy, który jest także radnym zachodniopomorskiego sejmiku, aby ten zdecydował, czy walczy o sprawy województwa, czy jest prezydenckim ministrem, czy wreszcie "klasycznym działaczem PiS z pustymi frazesami na ustach".
Wcześniej, w naszym studiu to Mucha apelował do Geblewicza, aby zajął się na przykład wyciągnięciem odpowiedzialności wobec winnych afery melioracyjnej na ponad 150 milionów złotych - i aby marszałek, "jednoosobowo nie wcielał się w rolę Trybunału Konstytucyjnego".
Pełna odpowiedź marszałka:
„Ministrowi Prezydenta RP nie przystoi wygadywanie takich głupstw, bo powinien mieć świadomość, że idzie to na konto głowy naszego państwa. Niekonstytucyjny zabór przez rząd funduszy województwa jest faktem. Wobec centralizacji kraju i rozbioru samorządności poprzez przejmowanie kompetencji samorządu nie może przejść obojętnie nie tylko marszałek, ale i żaden szanujący się radny województwa. W związku z tym radzę panu Pawłowi Musze, by zdecydował się, czy chce być radnym walczącym o sprawy województwa, ministrem, który godnie reprezentuje Prezydenta RP, czy też klasycznym działaczem PiS z pustymi frazesami na ustach. Jeśli będzie potrafił uczciwie odpowiedzieć opinii publicznej na te pytania, wówczas będzie można podjąć dyskusję.”
Dodaj komentarz 5 komentarzy
głupstwa wygadywane przez Mucję idą na konto prezydenta PiS-u.
Przecież on sam wypowiedział służbę dla wszystkich Polaków - jest prezydentem tylko tych, którzy na niego głosowali.
ot, taka sitwa misiewiczów
Może zamieścicie co dokładnie Pan Geblewicz do Was przesłał, bo co Pan Mucha mówił to słyszeliśmy.
Jakoś nie mam zaufania do interpretacji wycinków dziennikarzy.
Wiadomo czyje to radio więc piszą to co im pasuje !
Mucha mówił ciepłych posadkach. Otóż drodzy słuchacze brat Pana Muchy ma nie ciepła ale gorącą finansowo posadkę dyrektora Dolnej Odry. Czy to nie klasyczny nepotyzm. Panie Prezydencie może warto zastanowić się kim się Pan otacza ?
@Jaro - nie jesteś w temacie!
Adrian jest na tyle słaby i w PiS podpadnięty, że Muchę strzepnęli ze stołka dyrektora ZEDO :))
wyrazy... hehehe... współczucia