Kilkudziesięciu motocyklistów wzięło udział w mszy świętej w intencji tragicznie zmarłej Marzeny Szulhan. Dwa tygodnie temu motocyklistka zderzyła się z samochodem osobowym przy alei Jana Pawła II w Szczecinie. Mimo reanimacji, zmarła.
Msza została odprawiona w sobotę po południu w Kościele pw. św. Stanisława Kostki.
- Musimy być razem nawet w tych najtrudniejszych momentach - mówili motocykliści. - W każdej chwili, czy to jest wypadek, czy narodziny dziecka, zawsze jesteśmy razem. Marzena była bardzo dobrze znana w środowisku motocyklowym. Była moją przyjaciółką.
- Całe piękno tego środowiska polega na tym, że wszyscy jesteśmy równi i zawsze możemy na siebie liczyć. Jesteśmy po prostu braćmi i siostrami. W takich chwilach jak ta pokazujemy swoją jedność - mówili przyjaciele Marzeny.
Pogrzeb Marzeny Szulhan odbędzie się w poniedziałek 30 października o godzinie 14 na szczecińskim Cmentarzu Centralnym. Sprawę śmierci motocyklistki bada prokuratura.
- Musimy być razem nawet w tych najtrudniejszych momentach - mówili motocykliści. - W każdej chwili, czy to jest wypadek, czy narodziny dziecka, zawsze jesteśmy razem. Marzena była bardzo dobrze znana w środowisku motocyklowym. Była moją przyjaciółką.
- Całe piękno tego środowiska polega na tym, że wszyscy jesteśmy równi i zawsze możemy na siebie liczyć. Jesteśmy po prostu braćmi i siostrami. W takich chwilach jak ta pokazujemy swoją jedność - mówili przyjaciele Marzeny.
Pogrzeb Marzeny Szulhan odbędzie się w poniedziałek 30 października o godzinie 14 na szczecińskim Cmentarzu Centralnym. Sprawę śmierci motocyklistki bada prokuratura.