Czy w ferworze pogoni za prezentami pamiętamy o sensie Świąt - zastanawiali się goście audycji radio "Szczecin na wieczór". I przypominali jak należy interpretować Boże Narodzenie.
- Jeśli coś szczególnie wyróżnia chrześcijaństwo to wcielenie, że Bóg stał się człowiekiem. Że opowiedział przez całą swoją osobę - jako Boga, który przyjął człowieczeństwo - powiedział najważniejszą katechezę - mówił o. Maciej.
To jest katecheza o bliskości - dodała dr Małgorzata Wałejko - teolog, wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego, publicystka.
- O bliskości Boga i bliskości, której nie przeszkadza nasza słabość. Bliskości, która sama dla nas staje się słaba. Nie można sobie przecież wyobrazić niczego bardziej niepozornego i słabego niż maleńkie dziecko w brudnej stajni. I to jest właśnie ta Dobra Nowina, którą się będziemy cieszyć - zapowiedziała dr Wałejko.
Okoliczności w jakich Bóg szuka bliskości z człowiekiem, też nie są przypadkiem - zauważył ksiądz Sławomir Sikora - proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczecinie.
- To jest historia o trudnościach i ubóstwie, o tym, że "nie było miejsca...". I to jest sygnał dla nas, że możemy Boga znaleźć tam, gdzie się go najmniej spodziewamy. Nie zawsze jest w pałacach, ale bywa również w ubóstwie naszego życia, tam przychodzi i tam jest do naszej dyspozycji - powiedział ks. Sikora.
Święto Bożego Narodzenia jest obchodzone według kalendarza gregoriańskiego 25 grudnia. W obrządku wschodnim wierni obchodzą święta 7 stycznia.
- Jeśli coś szczególnie wyróżnia chrześcijaństwo to wcielenie, że Bóg stał się człowiekiem. Że opowiedział przez całą swoją osobę - jako Boga, który przyjął człowieczeństwo - powiedział najważniejszą katechezę - mówił o. Maciej.
- O bliskości Boga i bliskości, której nie przeszkadza nasza słabość. Bliskości, która sama dla nas staje się słaba. Nie można sobie przecież wyobrazić niczego bardziej niepozornego i słabego niż maleńkie dziecko w brudnej stajni. I to jest właśnie ta Dob