Trzeba było dostosować prawo do realiów - w takim tonie o wyrażeniu zgody przez szczecińskich radnych na picie alkoholu na Bulwarze Gdyńskim mówili goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
- Mam wrażenie, że zmiana tego prawa niewiele zmieni, jeżeli chodzi o spożycie alkoholu czy przebywanie na bulwarach. Będzie wyglądało to dość podobnie. Uważam, że wyrażenie zgody to dobra decyzja, bo dużo bardziej szkodliwe społecznie było tolerowanie i akceptowanie łamania przepisów - komentował Czypicki.
Według Jakuba Kozieła z Kukiz'15, decyzja radnych to dobry krok. - Jeśli chodzi o odpowiedzialność i zachowanie, Polacy nie są wcale gorsi od Niemców czy innych narodowości, gdzie spożywanie alkoholu jest dozwolone. Postulowałbym za kolejnymi takimi strefami - mówił Kozieł.
Przewodniczący klubu PiS w szczecińskiej radzie miasta Maciej Kopeć wskazywał, że nowe prawo pozwoli na picie maksymalnie 12-procentowych trunków na bulwarze między Mostem Długim a Trasą Zamkową. - Rozumiemy to tak, że nikt nie będzie przychodził na bulwary z kontenerem wódki. Oczywiście można dyskutować, chociażby przy okazji każdego meczu, co jest wnoszone na bulwary i czy można to skontrolować. Jest przepis prawa i powinno się go przestrzegać - mówił Kopeć.
Zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera przypominał, że zanim nowe przepisy zaczną obowiązywać, minie jeszcze trochę czasu. - Jeżeli służby pana wojewody, w ramach rozstrzygnięcia nadzorczego, nie zakwestionują tej uchwały, to po opublikowaniu jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego, uchwała wejdzie w życie i stanie się obowiązującym prawem i trzeba będzie jej przestrzegać - wyjaśniał wiceprezydent.
Przepisy zezwalające na legalne spożywanie alkoholu nad Odrą, na Bulwarze Gdyńskim między Mostem Długim a Trasą Zamkową, wejdą w życie najprawdopodobniej pod koniec czerwca lub na początku lipca.
Jak twierdzi Piotr Czypicki ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego, prawo w tym miejscu było martwe, bo ludzie i tak tam pili.
Przewodniczący klubu PiS w szczecińskiej radzie miasta Maciej Kopeć wskazywał, że nowe prawo pozwoli na picie maksymalnie 12-procentowych trunków na bulwarze między Mostem Długim a Trasą Zamkową.
Dodaj komentarz 2 komentarze
No to teraz czekamy na dostosowanie do realiów innych przepisów:
- ograniczenia prędkości - przecież i tak wszyscy przekraczają
- palenie w miejscach publicznych
- drobne kradzieże w sklepach
- handel narkotykami i dopalaczami
- itd...
W końcu do niech bez problemu można zastosować dokładnie tę samą retorykę.
Na szczęście dla was upośledzenie umysłowe nigdy nie było zakazane.
Bo przecież łatwiej jest zmniejszyć "szkodliwe społecznie łamanie obowiązującego prawa" , niż obowiązujące prawo egzekwować... eh "cipolitycy"...wszystko potrafią nam tak pięknie wytłumaczyć ,,,