Niech to będzie przykład nie tylko dla kierowców, ale innych mieszkańców - tak o bohaterskiej postawie pana Józefa Nakonecznego mówił w piątek prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
- To był spontaniczny odruch. Trzeba ratować sytuację. Zrobiłem, co zrobiłem. Nie czuję się bohaterem. Zrobiłem swoje. Może 20 lat doświadczenia sprawiło, że zapanowałem nad sytuacją - powiedział pan Józef.
W piątek został zaproszony przez prezydenta.
- Pan Józef odnalazł się w tej sytuacji, nie doszło do żadnego wypadku. Nie doszło do zagrożenia życia pasażerów i za to chcieliśmy panu Józefowi dziś serdecznie podziękować, że w tej sytuacji potrafił zachować zimną krew, odnaleźć się i bezpiecznie doprowadzić do tego, że ta osoba została w jakiś sposób unieszkodliwiona - mówił Krzystek.
27-letni mężczyzna, który napadł na kierowcę autobusu następnego dnia po napadzie został zatrzymany przez policję a sąd nałożył na niego areszt. Grozi mu do 8 lat pozbawiania wolności. Z kolei pan Józef Nakoneczny dostał w piątek dyplom z gratulacjami od prezydenta Piotra Krzystka i premię od prezesa Szczecińskiej Zajezdni Autobusowej „Dąbie”.