Samorządowcy protestują, a ministerstwo uspokaja. We wtorek na konferencji prasowej prezydenci miast-uzdrowisk, m.in. Kołobrzegu czy Świnoujścia, krytykowali pomysł zmiany zasad pobierania tak zwanej "opłaty uzdrowiskowej".
Resort turystyki tymczasem podkreśla, że nie toczą się prace nad ustawą w tej kwestii, a mowa o dokumencie przygotowanym przez jeden z departamentów, który dopiero będzie konsultowany z samorządami.
Zachodniopomorski marszałek, także szef lokalnej PO Olgierd Geblewicz już wie, że sprawa dotyczy:
- Kradzieży dochodów z opłaty uzdrowiskowej przez agendy rządowe - mówił Geblewicz.
Ministerstwo w odpowiedzi na nasze pytanie tłumaczy, że "Departament Turystyki nie prowadzi prac legislacyjnych w zakresie likwidacji opłaty uzdrowiskowej i miejscowej".
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz podkreślał, że liczy na dobrą wolę resortu.
- Jeżeli to jest konsultacja, to możemy dyskutować. Ale najlepiej te pieniądze potrafi podzielić gmina - mówił Żmurkiewicz.
Część rozwiązań w tak zwanej "Białej Księdze Regulacji Systemu Promocji Turystycznej w Polsce" samorządowcom się podoba. Ale - jak mówiła prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska - bardzo nie podoba się im, że dokument powstał bez żadnych konsultacji z samorządem.
- Dla mnie, jako włodarza największego uzdrowiska, nie do przyjęcia jest likwidacja dotychczasowych opłat miejscowej i uzdrowiskowej - mówiła Mieczkowska.
O sprawie rozmawiali niedawno goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Zachodniopomorski marszałek, także szef lokalnej PO Olgierd Geblewicz już wie, że sprawa dotyczy:
- Kradzieży dochodów z opłaty uzdrowiskowej przez agendy rządowe - mówił Geblewicz.
Ministerstwo w odpowiedzi na nasze pytanie tłumaczy, że "Departament Turystyki nie prowadzi prac legislacyjnych w zakresie likwidacji opłaty uzdrowiskowej i miejscowej".
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz podkreślał, że liczy na dobrą wolę resortu.
- Jeżeli to jest konsultacja, to możemy dyskutować. Ale najlepiej te pieniądze potrafi podzielić gmina - mówił Żmurkiewicz.
Część rozwiązań w tak zwanej "Białej Księdze Regulacji Systemu Promocji Turystycznej w Polsce" samorządowcom się podoba. Ale - jak mówiła prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska - bardzo nie podoba się im, że dokument powstał bez żadnych konsultacji z samorządem.
- Dla mnie, jako włodarza największego uzdrowiska, nie do przyjęcia jest likwidacja dotychczasowych opłat miejscowej i uzdrowiskowej - mówiła Mieczkowska.
O sprawie rozmawiali niedawno goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".