Nie wnikam w szczegóły konfliktu, ale o tych osobach mógłbym mówić tylko dobrze - powiedział w "Popołudniowej przeplatance" Radia Szczecin Krzysztof Jankowski.
Nowy prezes Fundacji Dzika Ostoja w Szczecinie tak skomentował odejście dotychczasowej prezes Marzeny Białowolskiej i członka Michała Kudawskiego, którzy są w konflikcie.
- Nie wnikając szczegółowo w przyczyny, powiem tak: czapki z głów za pracę, którą wykonali w czasie ostatnich lat - powiedział Jankowski.
- Mnie na tę funkcję powołała rada fundacji - dodał Jankowski. - Myślę, że w sytuacji, która miała miejsce, potrzebna była osoba, która spróbuje, nie chcę powiedzieć, że załagodzić konflikt, bo nie mam tu roli mediacyjnej, ale myślę, że kontynuować statutowe cele fundacji, które były realizowane. W związku jednak z trudnościami komunikacyjnymi zeszło to na dalszy plan.
Jankowski jest z wykształcenia leśnikiem, to dendrolog. - Budowa nowego azylu dla zwierząt jest niezagrożona - zapewnił.
Białowolska poinformowała o swoim odejściu na początku miesiąca. Nieco później to samo zrobił Kudawski. Aktywistka założyła swoją fundację.
- Nie wnikając szczegółowo w przyczyny, powiem tak: czapki z głów za pracę, którą wykonali w czasie ostatnich lat - powiedział Jankowski.
- Mnie na tę funkcję powołała rada fundacji - dodał Jankowski. - Myślę, że w sytuacji, która miała miejsce, potrzebna była osoba, która spróbuje, nie chcę powiedzieć, że załagodzić konflikt, bo nie mam tu roli mediacyjnej, ale myślę, że kontynuować statutowe cele fundacji, które były realizowane. W związku jednak z trudnościami komunikacyjnymi zeszło to na dalszy plan.
Jankowski jest z wykształcenia leśnikiem, to dendrolog. - Budowa nowego azylu dla zwierząt jest niezagrożona - zapewnił.
Białowolska poinformowała o swoim odejściu na początku miesiąca. Nieco później to samo zrobił Kudawski. Aktywistka założyła swoją fundację.