Skupiamy się na analizie tego, co nas czeka w gospodarce - tak o działaniach Stargardu w dobie epidemii koronawirusa mówił w "Rozmowie pod krawatem" prezydent tego miasta, Rafał Zając.
Małe firmy przede wszystkim korzystają z rozwiązań tarczy antykryzysowej dotyczących ZUS, na efekty rządowych działań w przypadku tych większych jeszcze czekamy - mówił prezydent Zając.
Jednocześnie oszacował, że wpływy do budżetu miasta będą mniejsze o kilkanaście milionów zł.
- Skupiamy się na analizie trudności, z którymi będziemy borykać się wszyscy. Bo trudności budżetowe to nie jest tylko problem prezydenta czy rady, to problem całego życia społecznego: kultury, sportu, oświaty..., wszystkich sfer funkcjonowania..., inwestycji, infrastruktury. A trzeci wymiar, z którym się mierzymy to praca nad tym, na ile samorząd jest w stanie uzupełnić to, co robi państwo - podkreślił prezydent Stargardu.
Pomoc samorządowa - jak tłumaczył Zając - ma uzupełniać rozwiązania rządowe. Stargard od przyszłego tygodnia ma oferować pożyczki dla przedsiębiorców na preferencyjnych warunkach - przeznaczy na to 2 miliony złotych.