Piłeczka wielkości pomarańczy, niewielka okrągła siatka w środku i wokół zawodnicy - na Jasnych Błoniach w Szczecinie odbył się Międzynarodowy Dzień Spikeball i zawody Roundnet.
- Z kolegą jesteśmy początkujący, strasznie przyjemna gra. Nie spodziewałabym się, że można tak miło spędzać czas - mówią młodzi. - Drugi raz w życiu w to gram. Jest bardzo fajnie.
- Wszystko dzieje się bezpłatnie - mówi Paulina Pojawis z grupy nieformalnej PAR Poland. - To Roundnet i wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Gra się w dwuosobowych zespołach. Ja będę grać w międzynarodowym teamie razem z Antonią z Niemiec. Proszę sobie wyobrazić małe hula hop, średnicy jednego metra na 15-20-centrymetrowych nóżkach. Stoi sobie na ziemi i na te hula hop jest naciągnięta siateczka i gramy piłeczką gumową wielkości dłoni. Odbijamy i następnie drużyna przeciwna przystępuje do obrony i z tej obrony przechodzi do ataku.