Jeden wagon podniesiony, został jeszcze jeden - w Kołbaskowie trwa akcja podnoszenia wraku niemieckiego składu.
Na miejscu pracuje 200-tonowy dźwig i 20-osobowa ekipa polsko-niemiecka. Operacja nie jest skomplikowana, ale wymaga precyzji - mówi Andrzej Chańko z Przewozów Regionalnych.
- Przygotowanie do akcji trwa długo, bo grunt jest niestabilny, dlatego najważniejszą rzeczą i najbardziej czasochłonną jest przygotowanie się do załadunku. Udało się postawić dźwig tak blisko tych wraków, że z jednego miejsca wszystkie trzy człony jednocześnie będą zbierane, a to znacznie skróci termin załadunku - powiedział.
Niecodzienna akcja przyciągnęła mieszkańców okolicy.
- Widziałem na rondzie dźwig, jak jechał. Przyjechałem zobaczyć, jak podniosą. - Uda się podnieść, tym razem dadzą radę - mówili.
Transport do Niemiec zaplanowano na noc ze względu na spokojniejszy ruch na drogach.
Wraki dwóch wagonów obok torowiska zalegają od końca lipca. Doszło wtedy do wypadku na przejeździe kolejowym; ciężarówka uderzyła w skład z Berlina do Szczecina. Dwa wagony wykoleiły się
- Przygotowanie do akcji trwa długo, bo grunt jest niestabilny, dlatego najważniejszą rzeczą i najbardziej czasochłonną jest przygotowanie się do załadunku. Udało się postawić dźwig tak blisko tych wraków, że z jednego miejsca wszystkie trzy człony jednocześnie będą zbierane, a to znacznie skróci termin załadunku - powiedział.
Niecodzienna akcja przyciągnęła mieszkańców okolicy.
- Widziałem na rondzie dźwig, jak jechał. Przyjechałem zobaczyć, jak podniosą. - Uda się podnieść, tym razem dadzą radę - mówili.
Transport do Niemiec zaplanowano na noc ze względu na spokojniejszy ruch na drogach.
Wraki dwóch wagonów obok torowiska zalegają od końca lipca. Doszło wtedy do wypadku na przejeździe kolejowym; ciężarówka uderzyła w skład z Berlina do Szczecina. Dwa wagony wykoleiły się
- Przygotowanie do akcji trwa długo, bo grunt jest niestabilny, dlatego najważniejszą rzeczą i najbardziej czasochłonną jest przygotowanie się do załadunku. Udało się postawić dźwig tak blisko tych wraków, że z jednego miejsca wszystkie trzy człony jednocześnie będą zbierane, a to znacznie skróci termin załadunku - powiedział.