Nowy most kolejowy w Podjuchach ma być gotowy w przyszłym roku. Tak w czwartek zapewniali wykonawcy obiektu.
Budowa idzie zgodnie z harmonogramem, mimo trudności w zakupie stali spowodowanych wojną na Ukrainie - mówi Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie, to ta instytucja jest inwestorem na tej budowie.
- Kończąc ten kontrakt, co stanie się w połowie listopada 2023 roku, będziemy ten most podnosić do wysokości 6,2 m. Ponad tzw. wysoką wodę żeglowną, czyli ten poziom rzeki na którym można jeszcze w sposób bezpieczny prowadzić żeglugę - mówi Duklanowski.
Przęsła mostu będą nasuwane z brzegów. W Odrze powstają filary mostu - mówi Łukasz Janowski z firmy Budimex, która realizuje kontrakt.
- Będziecie państwo widzieli już w tym roku przygotowanie do nasuwania tego obiektu mostowego. Myślę, że koniec 2022 lub początek 2023 r. zaczniemy te prace spektakularne. Niezależnie prowadzimy prace na części torowej. Wykonane zostały perony tymczasowe, przygotowujemy się do wykonania części robót kolejowych, czyli na linii do Dąbia - mówi Janowski.
Budowa mostu jest konieczna, stary był za nisko nad wodą, co uniemożliwiało żeglugę. Część mostu była zwodzona, a to znów utrudniało ruch kolejowy. Stary miał tylko jeden tor, a nowy będzie miał dwa.
- Kończąc ten kontrakt, co stanie się w połowie listopada 2023 roku, będziemy ten most podnosić do wysokości 6,2 m. Ponad tzw. wysoką wodę żeglowną, czyli ten poziom rzeki na którym można jeszcze w sposób bezpieczny prowadzić żeglugę - mówi Duklanowski.
Przęsła mostu będą nasuwane z brzegów. W Odrze powstają filary mostu - mówi Łukasz Janowski z firmy Budimex, która realizuje kontrakt.
- Będziecie państwo widzieli już w tym roku przygotowanie do nasuwania tego obiektu mostowego. Myślę, że koniec 2022 lub początek 2023 r. zaczniemy te prace spektakularne. Niezależnie prowadzimy prace na części torowej. Wykonane zostały perony tymczasowe, przygotowujemy się do wykonania części robót kolejowych, czyli na linii do Dąbia - mówi Janowski.
Budowa mostu jest konieczna, stary był za nisko nad wodą, co uniemożliwiało żeglugę. Część mostu była zwodzona, a to znów utrudniało ruch kolejowy. Stary miał tylko jeden tor, a nowy będzie miał dwa.
Budowa idzie zgodnie z harmonogramem, mimo trudności w zakupie stali spowodowanych wojną na Ukrainie - mówi Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.