Jeden z mieszkańców, Grzegorz Gruca regularnie pozywa miasto Szczecin do sądu o zwrot niesłusznie pobranych opłat. Zazwyczaj chodzi o brak linii wymalowanych na jezdni.
Jak wyliczał w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Grzegorz Gruca, koszty takich rozpraw idą w tysiące i w efekcie płacą za to podatnicy.
- Zapadły 194 wyroki. Według mojej arytmetyki razem Miasto musi wydać 26 tysięcy 917 złotych - podliczył.
Gruca dodał, że zdecydowaną większość spraw wygrał - np. ostatni wyrok na niekorzyść Miasta zapadł na początku stycznia, a chodziło parkowanie na ul. Stoisława i złotówkę opłaty. Miasto powołało nawet biegłego, który miał stwierdzić, że linii nie da się trwale wymalować na płytach granitowych - nic to nie dało.
Prawo mówi wyraźnie - mówił rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, sędzia Tomasz Szaj.
- Tam nie było wyznaczonego miejsca parkingowego zgodnie z przepisami. Koszty biegłego wyniosły w tej sprawie 1327 zł 99 groszy - dodał sędzia Szaj.
Poprosiliśmy Miasto o komentarz - czekamy na odpowiedź.
- Zapadły 194 wyroki. Według mojej arytmetyki razem Miasto musi wydać 26 tysięcy 917 złotych - podliczył.
Gruca dodał, że zdecydowaną większość spraw wygrał - np. ostatni wyrok na niekorzyść Miasta zapadł na początku stycznia, a chodziło parkowanie na ul. Stoisława i złotówkę opłaty. Miasto powołało nawet biegłego, który miał stwierdzić, że linii nie da się trwale wymalować na płytach granitowych - nic to nie dało.
Prawo mówi wyraźnie - mówił rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, sędzia Tomasz Szaj.
- Tam nie było wyznaczonego miejsca parkingowego zgodnie z przepisami. Koszty biegłego wyniosły w tej sprawie 1327 zł 99 groszy - dodał sędzia Szaj.
Poprosiliśmy Miasto o komentarz - czekamy na odpowiedź.