Komfortowe przestrzenie z diagnostyczną salą zabaw - to nowy publiczny ośrodek adopcyjny. Został oficjalnie otwarty przy Rondzie Giedroycia w Szczecinie. To filia ośrodka w Koszalinie.
Najważniejsze jest znalezienie dla dzieci najlepszych rodzin.
- Widzicie tutaj zabawki, widzicie tutaj kolory, ale tak naprawdę tutaj podejmujemy najważniejsze decyzje w życiu tego dziecka i w życiu rodzin. Tu się głównie spotykają specjaliści z rodzinami, ale po drugiej stronie mamy salę zabaw, czyli salę diagnostyczną dla dzieci. Ona jest przedzielona lustrem weneckim - objaśniał dyrektor ośrodka adopcyjnego w Koszalinie, Leszek Jęczkowski.
Dzięki niemu diagnostyka ma się odbywać w komforcie zarówno dla rodzica, jak i dziecka. Ośrodek zatrudnia profesjonalistów.
- Praca jest trudna, odpowiedzialna. Niesie ze sobą duże obciążenie emocjonalne, ale zespół jest cudowny, bardzo mocny. Tutaj nie ma ludzi z przypadku - zaznaczyła jego szczecińska dyrektorka, Magdalena Płudowska.
Według Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku w Zachodniopomorskiem do adopcji trafiło blisko 1,5 tysiąca dzieci.
- Widzicie tutaj zabawki, widzicie tutaj kolory, ale tak naprawdę tutaj podejmujemy najważniejsze decyzje w życiu tego dziecka i w życiu rodzin. Tu się głównie spotykają specjaliści z rodzinami, ale po drugiej stronie mamy salę zabaw, czyli salę diagnostyczną dla dzieci. Ona jest przedzielona lustrem weneckim - objaśniał dyrektor ośrodka adopcyjnego w Koszalinie, Leszek Jęczkowski.
Dzięki niemu diagnostyka ma się odbywać w komforcie zarówno dla rodzica, jak i dziecka. Ośrodek zatrudnia profesjonalistów.
- Praca jest trudna, odpowiedzialna. Niesie ze sobą duże obciążenie emocjonalne, ale zespół jest cudowny, bardzo mocny. Tutaj nie ma ludzi z przypadku - zaznaczyła jego szczecińska dyrektorka, Magdalena Płudowska.
Według Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku w Zachodniopomorskiem do adopcji trafiło blisko 1,5 tysiąca dzieci.
- Widzicie tutaj zabawki, widzicie tutaj kolory, ale tak naprawdę tutaj podejmujemy najważniejsze decyzje w życiu tego dziecka i w życiu rodzin. Tu się głównie spotykają specjaliści z rodzinami, ale po drugiej stronie mamy salę zabaw, czyli salę diagnostyczną dla dzieci. Ona jest przedzielona lustrem weneckim - objaśniał dyrektor ośrodka adopcyjnego w Koszalinie, Leszek Jęczkowski.