Wielka woda opadła, ale straty pozostały i pomoc nadal jest potrzebna. Zachodniopomorscy rolnicy pomagają kolegom po fachu, których dotknęła ostatnia powódź.
Właściciele gospodarstw zorganizowali zrzutkę, dzięki czemu poszkodowane osoby mogły choć w części kupić najpotrzebniejsze narzędzia, które zabrał lub zniszczył potop.
To był także symbol wsparcia i próba podniesienia na duchu - wyjaśniał w audycji "Na szczecińskiej ziemi" jeden z uczestników akcji - Grzegorz Wawrzyniak z Karwowa.
- Proszę sobie wyobrazić, że woda zebrała wszystko, nie mają nawet taczki. Jak jest taka chwila, my jako ogrodnicy, jako Polacy, potrafiliśmy się tak zjednoczyć, żeby ta pomoc była znacząca. Bo naprawdę każdego z nas mogło to spotkać - mówił Wawrzyniak.
Do akcji cały czas można się przyłączyć. Więcej szczegółów w zakładce naszej audycji "Na szczecińskiej ziemi".