Kapsel relikwiarzowy z kością św. Ottona wrócił na właściwe mu miejsce w kamieńskiej katedrze.
Kapsel to bezpośrednia "obudowa" relikwii. Zabytek zaginął po remoncie w świątyni - mówi policjant i historyk nadkom. dr Marek Łuczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
- Relikwia św. Ottona z Bambergu, która była przechowywana w katedrze, była ostatni raz widziana w 1994 roku. Jej brak stwierdziliśmy definitywnie w 2015 roku, czyli 10 lat temu. Sprawdziliśmy każdy zakamarek zakrystii i nigdzie go nie było - wyjaśnia.
Jak się okazało, jedyną osobą, która pamiętała, gdzie została umieszczona najcenniejsza część relikwiarza, była jedna z sióstr zakonnych, już emerytowana. To ona odnalazła zgubę.
Kapsel wraz z kością św. Ottona, relikwią pierwszego stopnia, jest już odpowiednio zabezpieczony w kamieńskiej katedrze.
- Relikwia św. Ottona z Bambergu, która była przechowywana w katedrze, była ostatni raz widziana w 1994 roku. Jej brak stwierdziliśmy definitywnie w 2015 roku, czyli 10 lat temu. Sprawdziliśmy każdy zakamarek zakrystii i nigdzie go nie było - wyjaśnia.
Jak się okazało, jedyną osobą, która pamiętała, gdzie została umieszczona najcenniejsza część relikwiarza, była jedna z sióstr zakonnych, już emerytowana. To ona odnalazła zgubę.
Kapsel wraz z kością św. Ottona, relikwią pierwszego stopnia, jest już odpowiednio zabezpieczony w kamieńskiej katedrze.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Oddawanie czci przedmiotom jest tym, co biblia określa jako "BAŁWOCHWALSTWO".
Kościół tego nie tępi, bo handel relikwiami to przecież odwieczny dobry interes
@ Jan Nowak-teolog od siedmiu boleści się znalazł.
Dziękuję. Sformułowanie "teolog od Siedmiu Boleści" to w sumie wyraz uznania.
Może nie do końca zasłużony, ale jednak. :))