Miasto przeprowadziło dodatkową deratyzację, ale mieszkańcy wciąż skarżą się na szczury.
- Moim zdaniem budynek nie został w pełni zabezpieczony - żali się mieszkanka: - Na pewno trzeba pozabezpieczać te dziury w elewacji tuż przy piwnicach. Tu są okna bez szyb. Być może trzeba też kominami się zająć. Jedyne wyjście to tak zabezpieczyć całą kamienicę, aby żadną szparą te szczury tutaj nie przechodziły.
Jak mówi Sylwia Cyza-Słomska ze szczecińskiego magistratu, Miasto posprzątało teren dookoła kamienicy i wykonało dodatkową deratyzację: - Sprawdziliśmy budynek i jest on zabezpieczony w sposób prawidłowy, więc tutaj nie trzeba było wykonywać żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Jeśli takie sytuacje będą się powtarzać, to oczywiście prosimy mieszkańców na bieżąco o informowanie nas. Będziemy powtarza deratyzację w miarę potrzeb.
Problem jednak nie zniknął, bo szczury znów zawitały na taras na czwartym piętrze - mówi pani Katarzyna, mieszkanka bloku przy ulicy Dembowskiego: - W nocy z czwartku na piątek szczury przyszły i wyjadły nam pomidory koktajlowe. Dalej więc walka trwa... Szpary w elewacji budynku są wciąż niezabezpieczone i tamtędy po prostu wchodzą szczury. Nie jest to na pewno załatwione...
Kolejną deratyzację miasto przeprowadzi za niecałe cztery tygodnie - informuje Sylwia Cyza-Słomska ze szczecińskiego magistratu. - Dziury zostaną uzupełniane w ramach prac bieżących, natomiast jeśli chodzi o deratyzację, to zostanie ona powtórzona. Należy jednak pamiętać, że często efekty takich działań nie są widoczne od razu, stąd kolejne działania, które możemy podjąć, będą po kilku tygodniach.
Dzieje się tak, żeby inne szczury nie powiązały trutki ze śmiercią, ponieważ są bardzo ostrożne i szybko uczą się unikać zagrożeń.
- Moim zdaniem budynek nie został w pełni zabezpieczony - żali się mieszkanka: - Na pewno trzeba pozabezpieczać te dziury w elewacji tuż przy piwnicach. Tu są okna bez szyb. Być może trzeba też kominami się zająć. Jedyne wyjście to tak zabezpieczyć całą kamienicę, aby żadną szparą te szczury tutaj nie przechodziły.
Jak mówi Sylwia Cyza-Słomska ze szczecińskiego magistratu, Miasto posprzątało teren dookoła kamienicy i wykonało dodatkową deratyzację.
Problem jednak nie zniknął, bo szczury znów zawitały na taras na czwartym piętrze - mówi pani Katarzyna, mieszkanka bloku przy ulicy Dembowskiego.
Kolejną deratyzację miasto przeprowadzi za niecałe cztery tygodnie - informuje Sylwia Cyza-Słomska ze szczecińskiego magistratu. - Dziury zostaną uzupełniane w ramach prac bieżących, natomiast jeśli chodzi o deratyzację, to zostanie ona powtórzona. Należy jednak pamiętać, że często efekty takich działań nie są widoczne od razu, stąd kolejne działania, które możemy podjąć, będą po kilku tygodniach.
Dodaj komentarz 3 komentarze
zainwestujcie w KOTY! Przecież można połączyć przyjemne z pożytecznym.
To nie jedyne miejsce na Dembowskiego. Walczyłam że spółdzielnią aby usuneła budę dla bezdomnych kotów, których w budzie nie było. Było za to stado szczurów, które chodziły sobie pod oknami.
@ Jan Nowak-tym razem ty jesteś po spożyciu lub przedawkowaniu.