Spadające elementy z elewacji zabytkowej kamienicy pojawiły się na chodniku w centrum Szczecina. Chodzi o budynek przy placu Szarych Szeregów. Gruz pojawił się na chodniku z powodu dziury w siatce ochronnej, która pojawiła się w zeszłym tygodniu.
Właściciel budynku - Polski Czerwony Krzyż zabezpieczył to miejsce, wywieszając kartkę "Uwaga spadający tynk". Czekamy na wykonawcę, który naprawi szkodę - mówi dyrektorka PCK Joanna Łaskarzewska.
- Zgłosiliśmy do firm, zrobiliśmy zapytanie, która firma może nam zabezpieczyć, doszczelnić tą siatkę. Oczekujemy na odpowiedź. To nie są łatwe tematy. Firmy, które wykonują tego typu zadania - mają ręce pełne roboty - mówi Łaskarzewska.
Zdaniem szczecinian wywieszenie kartki to żadna ochrona.
Zabytkowa kamienica od 1945 roku jest w rękach Polskiego Czerwonego Krzyża.
- Zgłosiliśmy do firm, zrobiliśmy zapytanie, która firma może nam zabezpieczyć, doszczelnić tą siatkę. Oczekujemy na odpowiedź. To nie są łatwe tematy. Firmy, które wykonują tego typu zadania - mają ręce pełne roboty - mówi Łaskarzewska.
Zdaniem szczecinian wywieszenie kartki to żadna ochrona.
- Tu nie powinno być w ogóle przyjścia, bo jest niebezpieczeństwo. Komuś na głowie może spaść. Ja bym tego tak nie zostawiła - sama taśma tu jest. - Nie każdy czyta po polsku. Może iść cudzoziemiec, któremu na głowę spadnie tynk i bieda. - Leży trochę tynku. Niebezpieczne na pewno, bo może komuś większy kawałek spać i krzywdę zrobić. - Powinna być większa ta siatka, żeby po prostu nikt nie wszedł tam, bo jest przy ścianie ta linka, to tak naprawdę przed niczym nie chroni - mówią mieszkańcy.
Zabytkowa kamienica od 1945 roku jest w rękach Polskiego Czerwonego Krzyża.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin