Coraz bliżej porozumienia - tak stan rozmów o planie pokojowym ocenił Donald Trump po rozmowach z Wołodymyrem Zełenskim.
Wciąż nierozwiązane są kwestie terytorialne. Ukraina nie godzi się na postulowane przez Rosję wycofanie wojsk z kontrolowanej przez siebie części Donbasu.
Obaj prezydenci przyznali też, że ponad 90% punktów jest już ustalone, mimo to wciąż pozostaje kwestia Donbasu. Donald Trump sugerował, że Ukraina powinna go oddać Putinowi.
- Część tej ziemi została zajęta, część może zostać zajęta w ciągu najbliższych kilku miesięcy i lepiej jest zawrzeć porozumienie teraz - powiedział Trump.
Z kolei Wołodymyr Zełenski o braku możliwości oddania całości Donbasu Rosji starał się mówić dyplomatycznie, ale stanowczo.
- To bardzo trudna kwestia, a Ukraina musi respektować swoje prawo. Mamy odmienne stanowiska z Rosją w tej sprawie - powiedział prezydent Ukrainy.
Podczas wspólnej konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski kilka razy był postawiony w kłopotliwej sytuacji - m.in. wtedy, gdy Donald Trump stwierdził, że Putin chce pomagać Ukrainie w osiągnięciu sukcesu. Putin, według słów amerykańskiego przywódcy miał o tym mówić podczas ponad dwugodzinnej rozmowy z Trumpem poprzedzającej jego spotkanie z Zełenskim na Florydzie.
Edycja tekstu: Natalia Chodań


Radio Szczecin