W ostatniej drodze towarzyszyli jej przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych. - Była bojownikiem o losy tych, których dziś nazywamy wykluczonymi. Walczyła o tych ludzi, którzy nie radzili sobie w normalnym świecie, szczególnie po zmianach ustrojowych. Pracowała na rzecz naszego województwa. Brakuje dziś takich polityków. Pamiętam wielką kulturę osobistą i zwyczajną ludzką dobroć w relacjach z ludźmi. Różnice światopoglądowe w obliczu takiego wydarzenia mają mniejsze znaczenie i należy się jej cześć w obliczu śmierci. Była blisko problemów i taką ją zapamiętam - wspominali dziś politycy.

Śmierć byłej parlamentarzystki nadal owiana jest tajemnicą. Rodzina stawia pytania - odpowiedzi szuka prokuratura. Doniesienie do prokuratury rodzina złożyła zaraz po śmierci kobiety. Bliscy zarzucają personelowi szpitala przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie błąd w sztuce lekarskiej.

Wstępne wyniki sekcji zwłok nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci. Biegli nie wykluczają, że trzeba będzie przeprowadzić dodatkowe badania. Trzy tygodnie temu Elżbieta Romero z silnym bólem brzucha zgłosiła się do szpitala. Tam nagle zmarła.

Dyrektor placówki Mariusz Pietrzak zapewnia, że personel zrobił wszystko, by pomóc chorej. - Dokonaliśmy wszelkich niezbędnych badań, leczenia. Poddajemy się prokuraturze, dostarczamy wszelkiej dokumentacji. Jeżeli będą pytania, odpowiemy na nie - zapowiada Pietrzak.

Elżbieta Romero miała 59 lat. Była wiceprzewodniczącą Komisji Finansów Publicznych w Sejmie IV kadencji. Pogrzeb o 13:00 na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.