Rolnicy nie kończą protestu, bo nie osiągnęli porozumienia z ministerstwem rolnictwa. Wiadomo już, że traktory wyjadą na szczecińskie ulice w piątek.
Protestujący zapowiadają też, że chcą odwiedzić Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przy ulicy Szafera. Ich trasa będzie więc prawdopodobnie dłuższa niż zwykle.
Do centrum Szczecina wjedzie około 40 ciągników.
Rolnicy w komunikacie wysłanym do naszej redakcji poinformowali nas, że podczas dwudniowych rozmów nie doszli do porozumienia z wiceszefową resortu. Jak dodają, ministerstwo nie spełniło ani jednego z ich postulatów w zadowalającym stopniu. Związkowcy domagają się m.in. zwiększenia wysokości unijnych dopłat dla gospodarstw, powstrzymania likwidacji KRUS-u czy zaostrzenia przepisów zakazujących hodowania roślin modyfikowanych genetycznie.
Protestujący zadowoleni są jedynie z pracy Jacka Malickiego, który w tej chwili pełni funkcję szefa szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Zastąpił on Adama Poniewskiego, który - według rolników - odpowiadał za nieprawidłowości podczas przetargów na zakup ziemi. Malicki będzie kierował ANR-em najwyżej przez kilka miesięcy. Później zastąpi go osoba wyłoniona w konkursie.
Do centrum Szczecina wjedzie około 40 ciągników.
Rolnicy w komunikacie wysłanym do naszej redakcji poinformowali nas, że podczas dwudniowych rozmów nie doszli do porozumienia z wiceszefową resortu. Jak dodają, ministerstwo nie spełniło ani jednego z ich postulatów w zadowalającym stopniu. Związkowcy domagają się m.in. zwiększenia wysokości unijnych dopłat dla gospodarstw, powstrzymania likwidacji KRUS-u czy zaostrzenia przepisów zakazujących hodowania roślin modyfikowanych genetycznie.
Protestujący zadowoleni są jedynie z pracy Jacka Malickiego, który w tej chwili pełni funkcję szefa szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Zastąpił on Adama Poniewskiego, który - według rolników - odpowiadał za nieprawidłowości podczas przetargów na zakup ziemi. Malicki będzie kierował ANR-em najwyżej przez kilka miesięcy. Później zastąpi go osoba wyłoniona w konkursie.