PGE Spójnia Stargard po raz drugi ucieka spod topora i doprowadza do piątego meczu w potyczce z Anwilem w play-off Orlen Basket Ligi. Biało-Bordowi w swojej hali wygrywają z zespołem z Włocławka 86:68.
- Wyrównaliśmy stan rywalizacji na swoim terenie, pomimo tego, że wielu wysyłało już nas na wakacje - mówi asystent trenera Spójni, Maciej Raczyński. - Było wielu, którzy nas skreślali, że to będzie szybka seria. Mimo, że przegraliśmy drugi mecz, zespół uwierzył, że możemy walczyć do samego końca. Zagraliśmy lepiej w ataku, a dwa mecze u nas to zespół zasłużył na duży szacunek. Kibice pokazali ogromne wsparcie w pierwszym spotkaniu. Dzisiaj to był już kosmos.
Decydujący, piąty mecz odbędzie się we wtorek we Włocławku.
Decydujący, piąty mecz odbędzie się we wtorek we Włocławku.