Niemiecki projektor na taśmę 35-milimetrową, z 1949 roku - trafił do szczecińskiego kina Pionier. Najdłużej nieprzerwanie działające kino na świecie otrzymało prezent od dr. Roberta Kreibiga, prawnika, szefa dwóch niemieckich stowarzyszeń działających na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego zajmujących się między innymi kulturą pamięci.
- To przenośny projektor, który służył do prezentowania filmów na prowincji w małych miejscowościach, gdzie nie było kin. Inaczej mówiąc kino objazdowe - tłumaczy dr Robert Kreibig.
Skąd pomysł, aby zabytkowy projektor trafił właśnie do Szczecina? - To powrót starej techniki do starego kina. Dlaczego akurat tu? Odpowiedź jest prosta. To najstarsze kino na świecie - podkreśla Kreibig.
Oprócz projektora, do kina Pionier trafiły też: głośniki, pudła do przechowywania taśm oraz filmy. Wśród nich są kronika, dokumentująca budowę muru berlińskiego, z 1961 roku.
- Zabytkowe przedmioty wzbogacą zbiory pamiątek, których jest coraz więcej, a ze względu na małą przestrzeń kina, jeszcze ciągle nie zostały wyeksponowane - mówi Wanda Szewczyk, współwłaścicielka Pioniera. - Kto wie czy ten projektor przekazywany dziś przez pana Roberta nie zmobilizuje nas do tego, żeby jak najszybciej stworzyć miejsce, gdzie czy zamiennie, czy tak jak w muzeach, że ekspozycja zmienia się co jakiś czas, wygospodarować kącik i ustawić to wszystko dla naszych widzów.
Więcej na temat tego podarunku oraz kina Pionier - w niedzielnej "Machinie czasu" , po godzinie 20.
Skąd pomysł, aby zabytkowy projektor trafił właśnie do Szczecina? - To powrót starej techniki do starego kina. Dlaczego akurat tu? Odpowiedź jest prosta. To najstarsze kino na świecie - podkreśla Kreibig.
Oprócz projektora, do kina Pionier trafiły też: głośniki, pudła do przechowywania taśm oraz filmy. Wśród nich są kronika, dokumentująca budowę muru berlińskiego, z 1961 roku.
- Zabytkowe przedmioty wzbogacą zbiory pamiątek, których jest coraz więcej, a ze względu na małą przestrzeń kina, jeszcze ciągle nie zostały wyeksponowane - mówi Wanda Szewczyk, współwłaścicielka Pioniera. - Kto wie czy ten projektor przekazywany dziś przez pana Roberta nie zmobilizuje nas do tego, żeby jak najszybciej stworzyć miejsce, gdzie czy zamiennie, czy tak jak w muzeach, że ekspozycja zmienia się co jakiś czas, wygospodarować kącik i ustawić to wszystko dla naszych widzów.
Więcej na temat tego podarunku oraz kina Pionier - w niedzielnej "Machinie czasu" , po godzinie 20.